Ta grupa coraz bardziej zwraca uwagę na swoje zdrowie i uczucia. Przełamują stereotypy

Beata Pieniążek-Osińska
19 września 2024, 14:47 • 1 minuta czytania
Polscy mężczyźni coraz bardziej zwracają uwagę na zdrowie oraz na uczucia - wynika z najnowszego raportu "Zrozumieć męskość. Rzeczywistość polskiego mężczyzny". W ten sposób faceci przełamują stereotypy, że muszą ze wszystkim dać sobie radę, że powinni być silni, a dbanie o siebie, w tym o swoje zdrowie, m.in. psychiczne, to oznaka słabości. Już co czwarty mężczyzna przyznaje, że korzystał z porady psychologa lub psychoterapeuty. A co z seksualnością? Tu niektóre dane mogą zaskakiwać.
Faceci inaczej niż kiedyś definiują męskość caiaimage/ East News

Jest nieco lepiej, choć wciąż nie idealnie. Chodzi o męskie zdrowie i podejście facetów do dbania o siebie.

Najnowszy raport "Zrozumieć męskość. Rzeczywistość polskiego mężczyzny" obala popularne stereotypy o twardych, pozbawionych wrażliwości mężczyznach. Raport powstał w oparciu o badanie Gedeon Richter Polska poświęcone mężczyznom – ich zdrowiu, emocjom i samoakceptacji.  


Jaki naprawdę jest współczesny mężczyzna i jakie są jego potrzeby skupione wokół zdrowia?

– Jako lider w obszarze zdrowia kobiet, w Gedeon Richter od wielu lat podejmujemy liczne inicjatywy na rzecz ich zdrowia i samopoczucia. Zauważyliśmy jednak, że temat zdrowia mężczyzn w Polsce jest wciąż marginalizowany. Brakuje badań, które mogłyby kompleksowo ukazać ich potrzeby zdrowotne i emocjonalne – mówi Aneta Grzegorzewska, Dyrektor ds. Korporacyjnych i Relacji Zewnętrznych w Gedeon Richter Polska.

Jak podkreśla, "stereotyp twardego, niewzruszonego mężczyzny nadal pokutuje, a presja społeczna często ogranicza ich możliwość otwartego wyrażania emocji"

Stąd raport porusza takie kwestie jak zdrowie, seksualność, emocje i samoakceptację mężczyzn. To krok w stronę lepszego zrozumienia ich potrzeb i zmiany społecznych stereotypów.

Czy polscy mężczyźni dbają o swoje zdrowie? 

Raport pokazał pozytywne zmiany, jeżeli chodzi o dbanie o zdrowie przez mężczyzn. Są jednak wciąż obszary, które wymagają większej troski.

– Według raportu zdecydowanie najczęściej zdrowiem zajmuje się najstarsza grupa badanych mężczyzn (56-69 lat) - 15 proc. ankietowanych w tym wieku nigdy nie korzystało z usług specjalisty, do czego przyznaje się ponad 30 proc. panów w wieku 18-35 lat. Co ciekawe, aż 1/4 wszystkich badanych ma już za sobą chociaż jedną wizytę u psychologa lub psychoterapeuty – mówi Aneta Grzegorzewska.

Jednocześnie raport dowodzi, że mężczyźni za rzadko wykonują badania w kierunku infekcji przenoszonych drogą płciową. Taki test ma za sobą jedynie 7 proc. ankietowanych. Jednocześnie 87 proc. badanych przyznaje, że zdrowie intymne jest w związku wspólną sprawą.

– 88 proc. mężczyzn związanych stałą relacją uważa, że udany związek pozytywnie wpływa na zdrowie. Wzajemna uwaga i troska, np. przypominanie sobie o badaniach profilaktycznych i wizytach u lekarza sprawia, że bardziej prawdopodobne jest wcześniejsze zdiagnozowanie ewentualnych problemów zdrowotnychpodkreśla Aneta Grzegorzewska.

Mężczyźni a uczucia

Oprócz kwestii zdrowotnych w raporcie pojawiło się wiele kwestii dotyczących tego, co czują mężczyźni.

Jak się okazuje większość panów chce mówić o tym, co czują, bo aż 2 na 3 ankietowanych wyraża chęć rozmowy o emocjach. Z kolei wśród mężczyzn w wieku 18-25 lat ten odsetek wynosi aż 79 proc., zaś w przypadku singli - 74 proc.

Co więcej, to przedstawiciele najmłodszej ankietowanej grupy przyznają, że nie mają z kim porozmawiać o swoich problemach i obawach (54 proc. vs 41 proc.).

– Te dane mnie zasmuciły, ale nie zaskoczyły. W raporcie jest też informacja o tym, że większość mężczyzn, niezależenie od wieku, na ogół rozmawia o pozytywnych emocjach (42 proc.), a o negatywnych mówi zaledwie 31 proc.. Pamiętajmy, że rozmowa z drugim człowiekiem, poczucie bycia akceptowanym i chcianym, to nasza podstawowa ludzka potrzeba – mówi Kamila Raczyńska, edukatorka seksualna.

Wyniki badań przyniosły też zaskakujące wyniki.

– Największym zaskoczeniem jest dla mnie jednak dość wysoki odsetek Polaków - 24 proc.- , którzy wciąż przyznają, że mężczyźnie nie wypada płakać! Więc z jednej strony, współcześni mężczyźni, według własnej deklaracji, są bardziej wrażliwi i emocjonalni, ale z drugiej: oby nie za bardzo – podkreśla Kamila Raczyńska.

Jego seksualność. Marzenia a rzeczywistość 

Raport pokazuje też wyniki dotyczące życia intymnego.

Tu niestety wciąż pokutuje wiele stereotypów dotyczących wizji mężczyzny jako doskonałego kochanka.

W niewielki sposób przekłada się to jednak na rzeczywistość. Z badania wynika, że połowa (49 proc.) mężczyzn w wieku 18-25, jeszcze nigdy nie uprawiało seksu.

Gdy już jednak prowadzą regularne pożycie, to okazuje się, że nie są z niego do końca zadowoleni. Ponad połowa (56 proc.) ma ochotę na seks kilka razy w tygodniu i częściej, a w przypadku kobiet ten odsetek wynosi 40 proc. Jeden na trzech mężczyzn (30 proc.) przyznaje, że nie współżyje tak często, jakby chciał.

– Porównując te dane z raportem o seksualności kobiet ("Seksualna mapa Polki" z 2023 roku) z tegorocznymi odpowiedziami mężczyzn, widzę wspólny mianownik. Panowie mają częściej ochotę na seks niż faktycznie współżyją i dokładnie to samo mówiły kobiety. Wynika z tego, że obie strony chciałyby kochać się częściej, ale nikt nie chce tego powiedzieć głośno. Z przymrużeniem oka można więc stwierdzić, że chodzimy sfrustrowani, zamiast się w tym czasie kochać – mówi Kamila Raczyńska.

Gdy mowa z kolei o fantazjach erotycznych i wymarzonym seksie, tu również wyniki badania mogą zaskoczyć. O ostrym, mocnym seksie marzy zaledwie co pięćdziesiąty mężczyzna (2 proc.), a zdecydowana większość pragnie, by dawał on satysfakcję i rozkosz (41 proc.) oraz pełne zaspokojenie obu stronom (33 proc.).

Konar płonie?

W badaniu nie mogło zabraknąć również pytań o erekcję. Do problemów w tym zakresie przyznaje się ponad połowa panów (57 proc.). Jak to wyjaśnić? Jaka jest przyczyna?

– Tak wysokie dane oznaczają, że mężczyźni przeżywają problem z erekcją, jako potencjalną dysfunkcję. Warto podkreślić, żeby postawić rozpoznanie zaburzeń erekcji, muszą być spełnione określone kryteria diagnostyczne, zawarte w obowiązujących klasyfikacjach. Jednym z ważniejszych są: kryterium czasu i intensywności – wyjaśnia dr n. med. Robert Kowalczykseksuolog kliniczny, psycholog i psychoterapeuta. 

Tymczasem – jak dodaje – współcześnie sprawność seksualna jest rozpatrywana przede wszystkim w oparciu o przekonanie ustawicznej gotowości i możliwości.

– To jest punkt odniesienia, nie zaś prawidłowości fizjologiczne. Po prostu "konar musi zawsze płonąć, najlepiej ogniem olimpijskim", bo taki obraz kształtują m.in. reklamy. Jeśli więc punktem odniesienia jest, że do tej pory zawsze mężczyzna "stawał na wysokości zadania", a nagle pojawił się brak pełnej sprawności erekcyjnej, to wręcz nawykowo jest to rozpatrywane w kategoriach dysfunkcji – wskazuje ekspert.

Tymczasem warto zwrócić uwagę na to, że zmęczenie, czy jakieś problemy natury somatycznej lub psychologicznej mogą wpływać na kłopoty z erekcją.

To jednak – jak zaznacza seksuolog – nie oznacza, że jest to kłopot permanentny.

Jak mężczyźni oceniają siebie?

Panowie nie mają jednak problemu z pozytywną oceną siebie. Z raportu wynika, że Polacy są raczej zadowoleni zarówno całościowo ze swojego życia (średnia ocena 6,9 w skali od 1-10), jak i z samych siebie (6,7). Co ciekawe te liczby są jeszcze wyższe wraz z wiekiem oraz wśród panów pozostających w związku.

Co więcej "męskość" przestała się już kojarzyć z siłą, odwagą, bo dla 63 proc. ankietowanych ten termin oznacza przede wszystkim dojrzałość, 56 proc. wskazuje na mądrość życiową a zaledwie 2 proc. mniej – spokój i opanowanie.

Synonimami męskości najrzadziej określana jest młodość (7 proc.), forma rywalizacji, czyli wzbudzanie podziwu/zazdrości u innych mężczyzn (9 proc.), a także wysoka pozycja zawodowa (9 proc.).

Nowe dane pokazują ponadto, że współczesny mężczyzna kładzie większy nacisk na spokój i zrównoważone podejście do życia.