Takiej postawy po Ziobrze niewielu się spodziewało. Stanął w obronie lekarza

Karolina Kurek
17 października 2024, 07:48 • 1 minuta czytania
Zbigniew Ziobro stanął w obronie lekarza Jakuba Kosikowskiego, który w marcu publicznie skomentował informacje o chorobie byłego ministra. Inni lekarze wytoczyli Kosikowskiemu postępowanie w związku z domniemanym ujawnieniem tajemnicy lekarskiej. Ziobro uważa, że to absurd, wystosował specjalne pismo.
Tego nikt się nie spodziewał. Zbigniew Ziobro staje w obronie lekarza Fot. Piotr Molecki/East News

Były minister sprawiedliwości 16 marca 2024 roku opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z łóżka szpitalnego, informując, że walczy z nowotworem. Wiadomość ta wywołała ogromne poruszenie w mediach, a w komentarzach internautów pojawiły się wątpliwości co do stanu zdrowia polityka.


Na te spekulacje zareagował Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej oraz lekarz rezydent onkologii klinicznej z Lublina.

"Hejt czy sugestie symulacji są tu naprawdę nie na miejscu. Skoro nie naruszę już tajemnicy lekarskiej – Pan Minister nie symuluje. Wyhamujcie w komentarzach, serio" - napisał na platformie X (dawniej Twitter).

Jego wpis spotkał się jednak z krytyką ze strony Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie. Prezes dr n. med. Robert Stępień oraz wiceprezes dr n. med. Andrzej Matyja złożyli skargę do rzecznika odpowiedzialności zawodowej.

Ale dlaczego? Prof. Matyja w rozmowie z "Rynkiem Zdrowia" tłumaczył, że nawet jeśli pacjent wyraził zgodę, ujawnianie jego stanu zdrowia publicznie jest niezgodne z kodeksem etyki lekarskiej.

Wobec Kosikowskiego toczy się postępowanie wyjaśniające prowadzone przez Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Kielcach.

Jak donosi portal WP, Ziobro wystosował list do rzecznika, w którym stanął w obronie lekarza.

"W przypadku wpisu lek. Kosikowskiego nie można mówić o ujawnieniu informacji dotyczącej mojej sytuacji zdrowotnej i jednostce chorobowej, ponieważ dane te publikowałem osobiście w przestrzeni publicznej" – napisał Ziobro. Dodał również, że nie było to naruszenie tajemnicy lekarskiej.

"Co istotne lek. Kosikowski swoim postępowaniem stanął w obronie dobrego imienia pacjenta – w tym przypadku mnie – i to w obliczu medialnej nagonki oraz hejtu. Jego postawa, jako osoby wykonującej zawód zaufania publicznego, powinna być doceniona, a na pewno nie może stanowić podstawy do wszczynania postępowania dyscyplinarnego" – kontynuował Ziobro.

Lekarz Jakub Kosikowski po początkowych tłumaczeniach, że nie przekazał żadnych informacji, a jedynie skomentował wpis byłego ministra, dziś nie zabiera głosu publicznie w tej sprawie.

Choroba Zbigniewa Ziobry

Zbigniew Ziobro zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Były minister sprawiedliwości cierpi na nowotwór przełyku i doszło do przerzutów. Prezes Suwerennej Polski musiał przejść serię zabiegów, o których opowiadał w mediach.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w wyniku operacji Ziobro stracił 20 cm przełyku, a specjaliści musieli mu również wyciąć część żołądka. Zastąpili go nowym, który teraz jest przymocowany do płuc pacjenta.

– Dotychczas to m.in. naświetlanie, chemia i operacja wycięcia 20 cm przełyku, części żołądka oraz węzłów chłonnych. Lekarze zbudowali nowy przełyk i niewielki żołądek, który umieścili nie w jego anatomicznym miejscu, lecz na prawym płucu – powiedział w jednym z wywiadów.

To jednak nie koniec walki z nowotworem. Ziobro czeka teraz na ostatnią, decydującą fazę leczenia, która pokaże, czy terapia przyniosła oczekiwane rezultaty, czy też doszło do nawrotu choroby.

Czytaj także: https://natemat.pl/573121,ziobro-odpowiada-tuskowi-pokazal-zdjecia-ze-szpitala