Zastanawiacie się, co Duda będzie robił na prezydenckiej emeryturze? To może być nowy plan
Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego poinformował, że trwa dyskusja przed zgłoszeniem przedstawiciela Polski na członka MKOl. – Więcej wyjaśni się po wyborach w MKOl, które czekają nas wiosną, czyli już za chwilę – powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Duda w MKOl na emeryturze? Piesiewicz zabrał głos
Czy mógłby to być Andrzej Duda? – Poprzedni zarząd – w miejsce Ireny Szewińskiej –zgłosił Mariana Dymalskiego. MKOl poczekał jednak, aż skończy 70 lat, i kandydatura przepadła ze względów formalnych, co pokazuje, że nad tym trzeba się zastanowić i wybrać kogoś, kto ma szanse – przypomniał prezes PKOl.
I dodał nieco tajemniczo: – Czy będzie to Maja Włoszczowska, Tomasz Majewski czy Andrzej Duda, to z pewnością najpierw potrzeba dyskusji, a potem decyzji zarządu.
Tymczasem Dudzie zostało jeszcze kilka miesięcy prezydentury i robi obecnie wszystko, aby Polacy, którzy odsunęli od władzy PiS, zapamiętali ją negatywnie. 16 października Duda wygłosił w Sejmie orędzie. W swoim przemówieniu skrytykował rząd Donalda Tuska, przedstawiając samego lidera koalicji jako symbol złych decyzji, które osłabiają Polskę.
Według prezydenta rząd Tuska zepchnął te strategiczne inicjatywy na dalszy plan. – Sprawy wielkich inwestycji ewidentnie nie stały się priorytetem obecnego rządu – mówił w środę Duda.
Duda wygłosił orędzie w Sejmie
Zamiast tego, jak zaznaczył Duda, energia i zasoby państwa są marnowane na organizowanie politycznych rozliczeń i komisji śledczych, które mają na celu rozliczenie poprzednich rządów Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent ostro skrytykował te działania, określając je jako "polowanie na czarownice", które zamiast przynosić korzyści dla rozwoju Polski, tylko dzieli społeczeństwo.
– Marnujecie swoją energię na medialne spektakle przed komisjami śledczymi, które w zasadzie niczego nie ustaliły, zamiast skoncentrować się nad tym, co dla Polaków najważniejsze – zaatakował rząd Tuska prezydent.
Duda zarzucił również obecnemu obozowi władzy funkcjonowanie w systemie, który określa jako "uchwałokrację". Skrytykował próby nadawania uchwałom rangi ustaw, co według niego jest złamaniem konstytucji i obyczajów prawnych.
– Dzisiaj funkcjonujemy w trybie uchwałokracji, w której uchwały próbuje się podnosić do rangi ustaw, co jest prawniczą i ustrojową herezją – krzyczał z mównicy prezydent.
Podkreślił również, że rząd Tuska wybiera sobie wyroki, które mu odpowiadają, ignorując te, które są dla niego niewygodne, co świadczy o hipokryzji i nadużyciach.
Tak Polacy patrzą na prezydenturę Dudy
Jak jednak Polacy patrzą na jego prezydenturę? "Jak ocenia Pani/Pan kończącą się prezydenturę Andrzeja Dudy?" – zapytano niedawno w sondażu SW Research dla rp.pl. Okazało się, że ankietowani nie są zgodni w ocenie dokonań prezydenta.
Jak wynikało z tego badania, 5,6 proc. osób wystawiłoby Andrzejowi Dudzie notę celującą, czyli "szóstkę". 10,3 proc. ankietowanych uznało, że jego prezydentura zasługuję na ocenę "bardzo dobrą". Wariant "dobrze" wskazało 18,1 proc. respondentów, z kolei 16,1 proc. wybrało notę "dostateczną".
20,8 proc. ankietowanych było zdania, że prezydentura Dudy zasługuje na "mierny". Aż 25,4 proc. osób wystawiło głowie państwa ocenę naganną, czyli w nawiązaniu do szkolnej skali "jedynkę". 3,6 proc. badanych nie miało zdania w tej kwestii.