Incydent na pokładzie samolotu do Belgii. Na pomoc ruszyła sama szefowa KE
Jak podał szwajcarski portal "20 Minuten", w środę o godz. 13:17 wystartował samolot z Zurychu w kierunku Brukseli. Na pokładzie był też dziennikarz, który leciał do stolicy Belgii w celach służbowych. Nagle w samolocie rozległo się ogłoszenie: "Załoga szukała osoby posiadającej wiedzę medyczną".
Ursula von der Leyen udzieliła w samolocie pomocy medycznej
Osobą, która ruszyła z pomocą była szefowa KE Ursula von der Leyen. Po wylądowaniu szefową Komisji Europejskiej zabrał czarny mercedes. – Uważam, że to wspaniałe – chwalił jej wysiłek ten dziennikarz.
Portal zapytał o sprawę Arianna Podestę, zastępczynię głównej rzeczniczki Komisji Europejskiej. Potwierdziła ona incydent i przekazała, że przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen wracała ze szczytu G20. – Udzieliła pomocy pasażerce znajdującej się w trudnej sytuacji – wyjaśniła rzeczniczka. Następnie kobietą zajęli się na lotnisku medycy.
"20 Minuten" zapytało o ten incydent także linię lotniczą. Jednak ze względu na ochronę prywatności biuro prasowe nie udziela żadnych informacji na temat osób zaangażowanych w akcję ani stanu zdrowia pasażerki.
Przypomnijmy, że Ursula von der Leyen Ukończyła studia medyczne, zdając egzamin państwowy i uzyskując prawo do wykonywania zawodu lekarza w 1987 roku, a następnie doktorat w 1991 roku i tytuł magistra zdrowia publicznego w 2001 roku.