Lichocka zaapelowała do widzów TV Republika i się zaczęło... "Będziecie mnie tu zakrzykiwać"

Natalia Kamińska
25 listopada 2024, 15:27 • 1 minuta czytania
Telewizja Republika jest medium niezwykle przychylnym PiS. Jednak podczas jednej z ostatnich audycji doszło tam do spięcia pomiędzy Joanną Lichocką a prowadzącym program. Poszło o pieniądze.
Lichocka zrugana na antenie Republiki. Poszło o pieniądze. Fot. Republika/TV/zrzut ekranu

Posłanka PiS Joanna Lichocka w telewizji Republika rozmawiała ostatnio z Adrianem Klarenbachem o niedzielnej konwencji PiS i prezentacji Karola Nawrockiego. W pewnym momencie poprosiła widzów o pieniądze.


Lichocka domagała się pieniędzy od widzów Republiki

– Żeby Karol Nawrocki mógł być prezydentem, do tego są potrzebne pieniądze na kampanię – powiedział. I dodała: – Ja szczerzę się dziwię, że TV Republika pokazuje tylko konto swoje, a nie informuje o tej wielkiej zbiórce, która powinna nastąpić, by wygrał kandydat obywatelski.

Prowadzący program powiedział jej wtedy, że... "TV Republika to telewizja niezależna". – Pani poseł, proszę się nie gniewać, ale Telewizja Republika jest rzeczywiście niezależna i pokazuje, co chce – padło.

– Wiem, ale tu chodzi o sprawy Polski i też kwestie przyszłości istnienia Telewizji Republika. Ja wiem, że będziecie mnie tu zakrzykiwać, ale to jest naprawdę sprawa racji stanu. I dlatego, proszę państwa, apeluję, w pierwszej kolejności Prawo i Sprawiedliwość, te konta, które będą przeznaczone na kampanię prezydencką Karola Nawrockiego – wskazała Lichocka.

Mocne słowa Sakiewicza po tej sytuacji

Następnie w studiu pojawił się Tomasz Sakiewicz. – Po prawej stronie są różni ludzie, którzy sądzą, że tylko ze względu na to, że są piękni, będą ich ludzie popierać – powiedział.

– Republika to jest skarb, który prawa strona dostała za darmo, bo bardzo niewiele w tej sprawie zrobiono, a nawet czasem bardzo przeszkadzano. Jeśli ktoś nie potrafi docenić tego skarbu, to jest po prostu niewiarygodnie głupi. Po prostu powinien zająć się czymś innym niż polityką – skwitował tę sytuację.

Kogo PiS wystawił – lub jak sami mówią, poparł – w wyborach na prezydenta w przyszłym roku? Partia w niedzielę (25 listopada) ogłosiło poparcie dla kandydata na prezydenta Polski – teatr prezesa IPN Karola Nawrockiego.

– Tak, potwierdzam. To miejsce zwycięstw. Wierzę, że właśnie dziś, tutaj zaczynamy historię kolejnego zwycięstwa. Wierzę w to zwycięstwo i wierzę w Polskę, i was – powiedział Nawrocki w trakcie wydarzenia w Krakowie. – Wierzę w Polskę i będę o nią walczył – dodał.

Nawrocki startuje w wyborach z poparciem PiS

– Jestem gotowy (zostać prezydentem-red.), bo całe życie jestem z wami. Jestem obok was, znam Polaków i rozumiem wasze potrzeby. Tak, jestem jednym z was. Chcę zostać waszym prezydentem, bo wiem i rozumiem, że Polska, żeby mogła być, musi być wielka – zadeklarował.

Zapowiedział też kolejne spotkania z Polakami. – I mówię wam – do zobaczenia w polskich gminach, wsiach, miastach, wszędzie tam, gdzie wierzymy w Polskę. Niech żyje Polska, niech prowadzi nas hymn RP – podsumował.

Czytaj także: https://natemat.pl/577847,co-dalej-z-duda-pytamy-o-przyszlosc-prezydenta-tak-widza-ja-eksperci