Influencerka miała pretensje, bo dostała kawę w złym kubku. Wybuchła afera na pół internetu

Bartosz Godziński
28 listopada 2024, 11:22 • 1 minuta czytania
Ta drama, którą żyje spora część polskiego internetu, nadawałaby się na dowcip w stylu: "przychodzi influencer do baru i... pracownicy już wiedzą, że będzie jakiś przypał". W tym wypadku młoda kobieta nie dostała kawy w świątecznym kubku, więc nie chciała jej pić. Obsługa naprawiła swój błąd, a internauci wyjaśnili, co było nie tak w jej zachowaniu.
"Afera" ze świątecznym kubkiem. Influencerka nie chciała pić kawy w zwykłym kubku Fot. makowkamusic / YouTube

Pewnie takie sytuacje zdarzają się każdego dnia, ale mało kto to nagrywa i potem wrzuca do internetu. Influencerka znana makowkamusic nagrała relacje z wyprawy do kina i kawiarni. Vlog jak vlog, ale uwagę internautów przykuła jedna sytuacja, którą trudną zrozumieć (aczkolwiek niektórzy jej bronią).


"Afera" ze świątecznym kubkiem. Influencerka nie chciała pić kawy w zwykłym kubku

Akcja zaczyna się w tym nagraniu na YouTube (od 22 minuty). Do stolika podchodzi kolega influencerki i przynosi dwie kawy sezonowe: Gingerbread Latte, czyli latte z piernikiem. – Dlaczego nie w świątecznych kubeczkach? Idę się zapytać – mówi oburzona autorka vloga.

Ostatecznie to jej kompan poszedł wymienić kawy na nowe, już w kubkach ze świątecznym rysunkiem. Możemy przypuszczać, że poprzednie napoje zostały wylane do zlewu, ale chociaż influencerkach była na koniec zadowolona. Usprawiedliwiała się, że wcześniej dała napiwek i prosiła o świąteczny kubek.

Tak więc pracownik kawiarni wcześniej zrobił im kawę, za którą zapłacili, ale po prostu pomylił kubki, które i tak są papierowe i po wypiciu nie zabiera się ich na pamiątkę, tylko lądują w koszu.

Kiedy oglądamy ten filmik i słyszymy rozczarowanie tym, że ciasteczkowy ludzik "utopił się" w kawie, myślimy, że będzie kolejne reklamacja, ale już się powstrzymali i ogólnie zachwalali smak kawy.

"Jesteś typem klienta, którego się NIE LUBI". Internauci miażdżą influencerkę w komentarzach

Internauci w komentarzach na YouTube też są oburzeni: zachowaniem influencerki:

"Ewunia trzeba było zwrócić tę kawę z zatopionym ciasteczkiem. Zapłaciłaś za kawę z ciasteczkiem, a nie było go widać na vlogu".

"Dobrze rozumiem, że ta kawa w pierwszych nie 'świątecznych' kubkach została zwrócona i wylana do zlewu, tylko po to, żeby mogła być zrobiona na nowo, ale już w kubku 'świątecznym'? Powiedzcie, że to żart".

"Kompletnie się nie dziwię, że nie masz przyjaciół".

"Pracuję w handlu, jesteś typem klienta, którego się NIE LUBI. Mając tyle lat robić problem, bo nie ma narysowanej choinki na PAPIEROWYM kubku. Problemy prawie 30-latki. Dorośnij, już czas".

"Czy wymiana kubka była konieczna tylko po to, by strzelić fotę, że pijesz świąteczną kawę? Bo nie widzę innego powodu, żeby po prostu jej nie wypić i wyrzucić kubek do śmieci".

"Dziewczyno, ale ty masz styki popalone".

"Mam nadzieję, że zrobili ci tę kawę z niespodzianką".

"Ty się serio sprułaś o to, że miałaś na kubku parę płatków śniegu i jedną ciasteczkową postać? Jesteś totalnie niepoważna i brak Ci poszanowania ludzkiej pracy".

"Nie lepiej było poprosić o nowe kubeczki i wsadzić kubek w kubek? Szkoda kawy".

Pojedyncze osoby stanęły w jej obronie. "Jeśli za to zapłaciła, plus dała napiwek, żeby kubek był świąteczny, to miała prawo wyrzucić go razem z zawartością i nikomu nic do tego. Płacę – wymagam i robię z tym co chce, tyle", "Ewa coś wspominała, że prosili od początku za świąteczne kubki i dopłacili za nie więcej, a dostali w zwykłych… jeśli dobrze to zrozumiałam, to jej się nie dziwię" – czytamy.

Później nagrała jeszcze filmik na TikToku, w którym tłumaczy, że nie zrobiła żadnej awantury, tylko poszła i poprosiła o świąteczne kubeczki.

"Nie mam się za jakąś gwiazdę. Zachowuję się normalnie, także nic nie mam sobie do zarzucenia i też niektóre osoby stanęły w mojej obronie, gdzie pisały, że rzeczywiściue jeśli o coś prosimy, to chcielibyśmy to dostać. To tak samo jakbyście prosili o colę zero, a dostali zwykłą, to oczywiste, że byście się upomnieli o to" – mówi.

Jednak przykład był nietrafiony, bo dostała dobrą kawę, tylko w złym kubeczku. Dlatego internauci dalej ją obsmarowywali. "Ona nadal nie rozumie", "Czy ten świąteczny kubek odmienił twoje życie?", "Kawa zmarnowana, bo chciałaś kubeczek z rysuneczkiem", "A co ten kubeczek zmienił? Smak kawy?", "Moje marzenie: mieć takie problemy jak nieświąteczny kubek" – piszą.

Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko życzyć wszystkim na te święta takich problemów, z którymi borykają się influencerzy na co dzień.