Polacy parę lat temu te torebki wyrywali sobie z rąk. Produkty słynnej marki powracają do Lidla

Lidl i Wittchen współpracują już od ponad dekady. Wyroby polskiej marki pojawiają się w niemieckich dyskontach co jakiś czas od 2012 roku. Kiedyś sprzedawały się jak świeże bułeczki, a klienci wyrywali je sobie z rąk. Jedna z najsłynniejszych wojen była np. w 2015 roku, kiedy w Lidlu można było kupić skórzane torebki. Na zainteresowanie tymi akcesoriami wpłynęła nie tylko wysoka jakość samych produktów i prestiż marki, ale i oczywiście niższa niż zwykle cena. Były o połowę tańsze niż w sklepie producenta. Później już coraz rzadziej słyszeliśmy o takich bataliach o torebki. Możliwe, że renoma marki stopniała paradoksalnie przez to, że można sprzedawała swoje rzeczy w dyskoncie. Wiele osób jednak nie przejmuje się tym, co powiedzą inni, bo chcą po prostu torebkę ze skóry naturalnej od polskiego producenta. Szczególnie wtedy, gdy jest tańsza niż zwykle.

Skórzane torebki Wittchen będą w Lidlu od 7 grudnia. Ile będą kosztować?

Na stronie dyskontu są już pokazane modele, które trafią do sklepów 7 grudnia. Będziemy je mogli kupić tylko stacjonarnie. Już niedługo zatem przekonamy się, czy czeka nas kolejna batalia (i memy) o torebki w Lidlu.

Np. najtańsze i najmniejsze torebki/nerki skórzane będą sprzedawane za 179 zł. Czy mówimy o promocji? Raczej tak, bo w sklepie internetowym Wittchen podobne modele kosztują ponad 200 zł i to po obniżkach i rabatach z okazji Black Friday.

To będzie więc nie tylko dobra okazja na powiększenie naszej garderoby, ale i na kupno porządnego prezentu dla bliskich. Poniżej kilka przykładów z nadchodzącej oferty Lidla, ale dostępnych rzeczy Wittchen będzie więcej (można je sobie przejrzeć tutaj).

Oprócz tego w ofercie Lidla pojawią się też m.in. szaliki, kominy i czapki zimowe (męskie i damskie) Wittchen za 39,99 zł. Będą też dostępne skórzane paski za 89,99 zł i rękawiczki (damskie za 99,99 zł i męskie za 109 zł).