Wleciał nowy zwiastun "Śnieżki" z Rachel Zegler. Fani starego Disneya znów są niepocieszeni

Zuzanna Tomaszewicz
04 grudnia 2024, 13:14 • 1 minuta czytania
"Śnieżka" z Rachel Zegler w roli głównej od dłuższego czasu ma do czynienia z lawiną krytyki ze strony fanów kultowych bajek Disneya. Właśnie pokazano nowy zwiastun aktorskiej wersja filmu z 1937 roku. Widzowie nadal nie są do niej przekonani.
Nowy zwiastun "Śnieżki" z Rachel Zegler. Widzowie krytykują komputerowe krasnoludki Fot. YouTube / Disney

Pierwsze informacje na temat prac nad live-action "Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków" zaczęły pojawiać się w sieci niemal siedem lat temu. W 2020 roku ogłoszono, że reżyserem produkcji będzie Marc Webb ("500 dni miłości"), a scenariusz stworzy Erin Cressida Wilson ("Chloe"), przy wsparciu Grety Gerwig, autorki głośnej "Barbie" z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem.


Kiedy już uzgodniono, kto stanie za kamerą filmu, a kto go napisze, nadszedł czas na ujawnienie głównej obsady. W czerwcu 2021 roku przekazano, że rolę tytułowej królewny zagra Rachel Zegler, amerykańska aktorka polsko-kolumbijskiego pochodzenia, która zyskała sławę dzięki występowi w remake'u "West Side Story" Stevena Spielberga i prequelu "Igrzysk śmierci", czyli "Balladzie ptaków i węży". Postać Złej Królowej przypadła z kolei Gal Gadot ("Wonder Woman").

Nowy zwiastun filmu "Śnieżka" z Rachel Zegler (TRAILER)

Na YouTubie możemy obejrzeć nowy zwiastun "Śnieżki", w którym widzimy reinterpretacje legendarnych scen z oryginalnej animacji Walta Disneya (m.in. scena sprzątania chatki). Najbardziej dostało się komputerowym krasnoludkom.

"Te krasnoludki to jakiś koszmar. Nie można zatrudnić prawdziwych niskorosłych osób?"; "Dlaczego Zła Królowa wygląda dziesięć razy lepiej niż Śnieżka?"; "Ten trailer jest... dziwny"; "Trzymam kciuki za zatrute jabłko" – czytamy w komentarzach pod zapowiedzią.

Przypomnijmy, że aktorska "Śnieżka" od samego początku miała pod górkę. Najpierw burzę w internecie rozpętały komentarze Zegler na temat protagonistki. Gwiazda jasno podkreślała, że jej wersja księżniczki Disneya nie potrzebuje księcia, który ją uratuje. Ponadto zasugerowała, że niektóre elementy filmu z 1937 roku źle się zestarzały. Za takie wypowiedzi aktorce zarzucono, że jest niewdzięczna, pseudofeministyczna i zbyt arogancka.

Do tego doszła krytyka aktorów niskorosłych związana z postaciami siedmiu krasnoludków. Choć początkowo pomocników księżniczki miały zagrać wysokie osoby, ostatecznie twórcy podjęli decyzję o stworzeniu ich za pomocą CGI.

Na dokładkę propalestyńscy widzowie skrytykowali Disneya za zatrudnienie Gal Gadot, izraelskiej aktorki, która odbyła dwuletnią obowiązkową służbę wojskową w IDF (Siłach Obronnych Izraela).

Kinową premierę "Śnieżki" zaplanowano w Polsce na 21 marca 2025 roku.

Czytaj także: https://natemat.pl/573163,dziki-robot-doprowadzil-mnie-do-lez-na-te-animacje-trzeba-isc-recenzja