19-latka żąda potężnej kwoty od Skarbu Państwa. Za powikłania po szczepionce na COVID-19
Pozew wpłynął do wydziału cywilnego Sądu Okręgowego w Kaliszu. Mieszkanka powiatu ostrzeszowskiego żąda od Skarbu Państwa – Ministerstwa Zdrowia 201 tys. zł zadośćuczynienia. MZ jest reprezentowane przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej. Proces, jak podaje TVN24 na podstawie depeszy PAP, toczy się za zamkniętymi drzwiami.
19-latka pozwała Skarb Państwa. W tle możliwe powikłania po szczepieniu na COVID-19
Roszczenie 19-latki oparte na podstawie jednego z artykułów Kodeksu cywilnego. "Jeżeli przez zgodne z prawem wykonywanie władzy publicznej została wyrządzona szkoda na osobie, poszkodowany może żądać całkowitego lub częściowego jej naprawienia oraz zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, gdy okoliczności, a zwłaszcza niezdolność poszkodowanego do pracy lub jego ciężkie położenie materialne wskazują, że wymagają tego względy słuszności" – brzmi jego treść.
Sędzia Sądu Okręgowego Arleta Konieczna przekazała, iż sprawa jest trudna merytorycznie, wymagająca wiedzy specjalistycznej z dziedziny prawa i medycyny oraz ma wielowątkowy charakter.
Z depeszy PAP wynika, że z 19-latką w sądzie byli rodzice oraz siostra bliźniaczka. Powiedzieli agencji, że wszyscy się zaszczepili. – Następnego dnia od rana bardzo źle się czuła, po wstaniu z łóżka straciła przytomność i upadła na podłogę. Od tego momentu jej życie zmieniło się – stwierdziła matka dziewczyny.
Ojciec dodał, że córka codziennie przyjmuje silne tabletki, które utrudniają jej normalne funkcjonowanie. 19-latka twierdzi bowiem, że po szczepieniu zaistniały u niej powikłania natury neurologicznej.
Szczepienia na COVID-19 w Polsce ruszyły pod koniec 2020 roku
Przypomnijmy, że 27 grudnia 2020 roku w szpitalu MSWiA w Warszawie odbyło się pierwsze w Polsce szczepienie na COVID-19. Szczepionkę przyjęła Alicja Jakubowska – Naczelna Pielęgniarka tej placówki.
Jakubowska chwilę po szczepieniu zapewniła, że czuje się dobrze. I jak przyznała, to jedyny sposób, by poradzić sobie z epidemią koronawirusa. Później w szpitalu MSWiA w Warszawie podano kolejne dawki szczepionek innym pracownikom.
Ówczesny premier Mateusz Morawiecki zapewnił dzień wcześniej (26 grudnia), że transport pierwszych szczepionek z belgijskiego magazynu firmy Pfizer w Puurs odbył się zgodnie z planem.
Szczepionkę na Covid-19 w Polsce najpierw podawano personelowi medycznemu, który był najbardziej narażony na zachorowanie na koronawirusa. Następni w kolejce byli m.in. seniorzy. Potem mogli się zaszczepić już wszyscy Polacy.