Ksiądz powiedział, co zrobić ze starym różańcem. Jest jeden sposób "z szacunkiem"
Różaniec nie jest zwykłym przedmiotem. Należy do dewocjonaliów, czyli drobnych przedmiotów kultu religijnego. Osoba wierząca nie powinna nigdy wyrzucać ich do kosza na śmieci, nawet jeśli nie są już używane czy zepsute. Jeśli oczywiście chce podążać w zgodzie z zasadami wiary i prawem Kościoła.
Wiele osób ze starszego pokolenia nadal zbiera różańce po zmarłych i traktuje je jako pamiątki, które przechodzą z pokolenia na pokolenie. Przyjęło się również, że różaniec zmarłego można włożyć z nim do trumny.
Ksiądz powiedział, czy można wyrzucić różaniec. Jest jeden sposób
Co jeśli jednak nie chcemy trzymać różańca w domu lub zepsuł się tak, że nie można się modlić z jego wykorzystaniem? Według informacji zawartych w Kodeksie prawa kanonicznego przedmioty poświęcone trzeba darzyć szacunkiem.
O tym, jak z szacunkiem pozbyć się niepotrzebnych lub zepsutych dewocjonaliów, opowiedział w rozmowie z chrześcijańskim serwisem Aleteia.org. ks. Dawid Tyborski.
– Słowu życia zawsze należy się szacunek, dlatego takie rzeczy warto po prostu spalić. Spalenie niepotrzebnych nośników religijnych treści jest ogólnie przyjęte w naszej kulturze i jest dobrym rozwiązaniem. Rzeczy święte nie walają się, nie trafiają na śmietnisko – wyjaśnił.
Jako inne rodzaje dewocjonaliów, które można spalić, ksiądz wymienił ponadto obrazki, książki, pocztówki wielkanocne, bożonarodzeniowe, z wizerunkiem Jezusa albo Świętej Rodziny.
Duchowny porównał je do fotografii bliskich nam osób. – Zdjęć swoich najbliższych nie wyrzucam bezceremonialnie do kosza. Skoro kocham osoby, to szanuję ich wizerunki. Bo wskazują na podmiot mojej miłości i o nim przypominają – przekonywał.
A co zrobić z pozostałymi religijnymi przedmiotami, np. starym krzyżem z grobu? Na to też jest protokół.
– Jeśli chodzi o krzyż z grobu, to warto, aby w grobie został. Można go zakopać, można go spalić (jeśli jest drewniany) – dodał duchowny. Co ciekawe, niektóre parafie regularnie organizują zbiórki dewocjonaliów, więc niepotrzebne przedmioty można wtedy zanieść do kościoła.