Wraca sprawa Krzysztofa Dymińskiego, mama pokazała zdjęcie. "Jeżeli to ty, daj znać, że żyjesz"

Antonina Zborowska
17 grudnia 2024, 13:41 • 1 minuta czytania
Od ponad roku trwają poszukiwania 16-letniego Krzysztofa Dymińskiego, który zaginął w maju 2023 roku. Niespodziewanie w sieci pojawiła się nowa, kolejna poszlaka dająca nadzieję rodzicom – zdjęcie młodego mężczyzny przypominającego chłopaka. W związku z tym matka Krzysztofa opublikowała post, w którym zamieściła poruszający apel, prosząc syna o jakikolwiek znak życia.
Mama zaginionego Krzysztofa Dymińskiego zamieściła nowe zdjęcie. Kobieta błaga o pomoc w odnalezieniu syna. Fot. Facebook/ Agnieszka Dy

16-letni Krzysztof Dymiński zaginął 27 maja 2023 roku. Około godziny 4:00 nad ranem wyszedł z domu w Pogroszewie Kolonii. Ostatni raz monitoring zarejestrował go na Moście Gdańskim w Warszawie. Od tego momentu wszelki ślad po nim zaginął.


We wtorek, 17 grudnia matka chłopca, Agnieszka Dymińska, opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie młodego mężczyzny, który przypomina jej syna.

Nowe zdjęcie, nowa nadzieja? Matka Krzysztofa błaga o kontakt

W internecie pojawiło się zdjęcie młodego mężczyzny podróżującego warszawskim autobusem w dniu 17 listopada. Zrobił je przypadkowy pasażer, który nie znał sprawy zaginięcia Krzysztofa. Wzbudziło ono jednak ogromną nadzieję w rodzicach chłopca.

"Publikuję dziś zdjęcie osoby, która przypomina naszego syna. Jeżeli to Ty, Krzysztof, proszę, daj znać, że żyjesz. Jeśli ktokolwiek rozpoznaje tego mężczyznę, proszę o kontakt, by wykluczyć tę możliwość" – zaapelowała Agnieszka Dymińska, matka chłopca, która od ponad roku nieustannie poszukuje swojego syna.

Pod postem pojawiły się komentarze poruszonych internautów. "Aż mnie zmroziło" – napisała jedna z osób. "Podczas zbliżenia, bardzo podobny! Czy rodzice też widzą podobieństwo?" – zapytała inna internautka. "Tak, dlatego prosimy o pomoc" – odpowiedziała matka Krzysztofa.

Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego. Rodzice nie ustają w poszukiwaniach

Rodzice Krzysztofa od ponad roku nie ustają w poszukiwaniach. Dzięki publicznej zbiórce zakupili sonar, dron oraz specjalistyczny sprzęt do przeszukiwania rzeki. Ojciec zaginionego, Daniel Dymiński, regularnie przeczesuje Wisłę łódką. W poszukiwaniach uczestniczą także internauci, jednak dotąd wszystkie wskazówki okazały się fałszywe.

Ostatnio ojciec chłopca podzielił się wstrząsającym odkryciem. W jednym z przeszukiwanych miejsc wyłowił z wody worek ze zwłokami psa. "Od razu wiedziałem, że to jest ciało. Okazało się, że jakiś "człowiek" utopił psa. Zwierzę zostało zawinięte w koc, folię i włożone do sportowej torby" – napisał. Choć to zdarzenie nie miało nic wspólnego z poszukiwaniami syna, to jak zaznaczył, uświadomiło mu to, na jakie okrucieństwo może natrafić podczas poszukiwań.

Rysopis zaginionego

Krzysztof Dymiński to szczupły, ciemny blondyn o niebieskich oczach. Ma 174 cm wzrostu i nosi aparat ortodontyczny. W dniu zaginięcia miał na sobie ciemnoszare dresy, bluzę Adidas i czarne sneakersy marki Diesel.

Każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje o losie chłopca, proszony jest o kontakt z policją (tel. 48 722 20 32 lub 112) lub z rodziną (tel. 604 944 800).