Wchodzi rewolucja dotycząca elektroniki. Zmienia się kluczowa dla klientów sprawa

Natalia Kamińska
28 grudnia 2024, 17:56 • 1 minuta czytania
Unia Europejska wprowadziła właśnie obowiązek standaryzacji portu USB-C w urządzeniach elektronicznych, takich jak telefony, tablety, czytniki czy słuchawki, sprzedawanych na jej terenie. Od kwietnia 2026 roku regulacje obejmą także laptopy.
Wielkie zmiany w UE. Nowe przepisy dotyczą urządzeń elektrycznych (zdjęcie ilustracyjne). Fot. Andrzej Zbraniecki/East News

Unia Europejska wprowadziła przepisy dotyczące standaryzacji ładowarek do urządzeń elektronicznych, aby zmniejszyć ilość elektrośmieci, ułatwić życie konsumentom i promować zrównoważony rozwój.


Od teraz będzie jedna ładowarka do wszystkich telefonów

W UE wszystkie nowe małe i średnie urządzenia elektroniczne, takie jak smartfony, tablety, słuchawki, aparaty fotograficzne, głośniki przenośne i niektóre laptopy, będą musiały być od teraz wyposażone w port ładowania USB-C.

Decyzja ta obejmuje również urządzenia sprzedawane bez ładowarek w zestawie (tzw. sprzedaż odrębna).

Producenci muszą dostosować swoje urządzenia do nowych regulacji do końca 2024 roku. W przypadku laptopów obowiązek ten zacznie obowiązywać od 2026 roku.

Korzyści jednej ładowarki dla konsumentów:

Co ważne, UE szacuje, że nowe przepisy mogą zmniejszyć ilość odpadów elektronicznych o kilka tysięcy ton rocznie. Standaryzacja ma również na celu redukcję emisji związanych z produkcją i transportem ładowarek.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!

Dodajmy, że niektórzy producenci (np. Apple, który długo używał portu Lightning w swoich urządzeniach) początkowo wyrażali obawy o wpływ przepisów na innowację. Koszty dostosowania linii produkcyjnych mogą być początkowo wysokie dla firm.

Produkcja ładowarek nie wiąże się z dużymi kosztami

Sam koszt produkcji ładowarki nie jest jednak duży. Koszt produkcji ładowarki zależy oczywiście od jej rodzaju i funkcji. Proste ładowarki USB-C mogą kosztować producentów od około 1 do 5 dolarów za sztukę w masowej produkcji, podczas gdy bardziej zaawansowane modele z funkcjami szybkiego ładowania lub większą mocą mogą kosztować 5–15 dolarów.

Czynniki takie jak jakość materiałów, badania i rozwój, certyfikaty bezpieczeństwa, a także skala produkcji wpływają na ostateczne koszty.

Jednak obecnie to elektrośmieci stanowią jedno z największych wyzwań środowiskowych UE, z dużym potencjałem recyklingu, który często nie jest w pełni wykorzystywany. Kampanie edukacyjne i regulacje mają zachęcić do ponownego użycia oraz właściwego utylizowania urządzeń elektronicznych. Jedna ładowarka do wielu urządzeń na pewno się do tego przyczyni.

Czytaj także: https://natemat.pl/579542,ostatni-moment-zeby-zrobic-to-za-darmo-od-grudnia-zmiany-w-prawie