Viki Gabor przekazała przykre wieści ze szpitala. "Wszystko zmieniło się w ułamku sekundy"

Weronika Tomaszewska-Michalak
02 stycznia 2025, 09:50 • 1 minuta czytania
Viki Gabor po świętach i Sylwestrze przekazała fanom przykre wieści prosto ze szpitalnej sali. Okazało się, że jej rodzina spędziła ten czas zupełnie inaczej, niż było to zaplanowane. Mama młodej artystki ma problemy zdrowotne i trafiła do placówki medycznej.
Viki Gabor przekazała przykre wieści ze szpitala. Fot. Instagram / Viki Gabor

Viki Gabor jest aktywna w mediach społecznościowych. Dodaje tam często swoje zdjęcia. Tym razem postanowiła otworzyć się na wyjątkowo osobisty i poważny temat. Na jej InstaStory pojawiło się zdjęcie ze szpitalnego łóżka, na którym leży jej mamaEwelina Gabor.


"Życie pisze nieprzewidywalne scenariusze... (...) powitanie Nowego Roku było całkiem inne niż sobie zaplanowaliśmy. Wszystko zmieniło się w ułamku sekundy" – zaczęła komunikat nastolatka.

"Moja mama kilkanaście dni temu trafiła do szpitala, lekarze bardzo ostrożnie stawiają diagnozę, czekamy w napięciu na kolejne wyniki badań, myślimy tylko pozytywnie o tym, co przed nami. Dla was wszystkich w imieniu swoim i całej mojej rodziny życzę wam szczęśliwego Nowego Roku, przede wszystkim zdrowia dla was i waszych bliskich" – napisała zwyciężczyni 17. Konkursu Piosenki Eurowizji Junior.

To nie pierwsze przykre doświadczenia rodziny Gabor

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu w centrum Warszawy doszło do awantury, w której brał udział tata piosenkarki. Zajechał drogę innemu kierowcy, a ten zdenerwowany wysiadł z auta i ruszył na Dariusza Gabora. Później miał m.in. spryskać go gazem. We wrześniu w sprawie zapadł wyrok nakazowy, czyli bez udziału stron.

Mężczyzna, który miał zaatakować Dariusza Gabora, decyzją Sądu Rejonowego dla Miasta Stołecznego Warszawy, został skazany na "sześć miesięcy ograniczenia wolności, 20 godzin tygodniowo prac społecznych oraz zapłatę dwóch tysięcy złotych nawiązki".

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba przekazał wówczas, że "prokuratura nie zamierza składać apelacji". Od wyroku mogą się natomiast odwołać sam oskarżony oraz pokrzywdzony ojciec gwiazdy. Wtedy sprawa będzie toczyła się w normalnym trybie.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – zachęcamy do wsparcia seniorów.

Skiba poinformował również, że "zatrzymany kierowca samochodu dostawczego usłyszał zarzuty spowodowania lekkich obrażeń ciała w związku z występkiem chuligańskim, czyli o czyn z artykułu 157 paragraf 2 Kodeksu karnego, w związku z art. 57 a Kodeksu karnego".