
Euro - pa? Czy rzeczywiście jedynie członkostwo w strefie euro gwarantuje nam silną pozycję na europejskiej arenie, jak to przekonują zwolennicy? Czy pozostanie poza strefą euro będzie oznaczało dla nas członkostwo drugiej kategorii w Unii? Boisz się, że stracisz na euro? Zapytaj o to polityków (Rostowski, Piechociński, Miller, Elsner) na debacie Fundacji Schumana i Gazety Wyborczej już w najbliższą środę!
REKLAMA
Polska najprawdopodobniej nie wejdzie do strefy euro w najbliższych latach. Jednak dyskusja „czy? i kiedy?” zdominowała w ostatnich miesiącach debatę polityczną w kraju. Argumenty społeczne, gospodarcze i polityczne na rzecz i przeciw euro zaczynają pod pewnymi względami przypominać dyskusję, którą odbyliśmy przed wejściem Polski do Unii Europejskiej.
I podobnie jak przed akcesją, także teraz na pierwszy plan wysuwają się przede wszystkim obawy związane z osobistym poczuciem bezpieczeństwa. Panuje przekonanie, że zastąpienie złotówki euro przyczyni się do spadku poziomu życia, do wzrostu cen przy jednoczesnym spadku wartości wynagrodzeń, a w przypadku osób starszych – trudności w przyzwyczajeniu się do nowej waluty. Wśród korzyści dostrzegamy przede wszystkim: brak konieczności wymiany waluty i ponoszenia kosztów różnic kursowych, przewidywalność kosztów wyjazdów zagranicznych, ułatwienia w zakupach w sklepach zagranicznych (także przez Internet), obniżenie stóp procentowych i łatwość porównywania cen za towary oraz usługi w obrębie całej Unii.
Ekonomiści zachodzą w głowę, na ile euro okaże się korzystne dla polskiej gospodarki. Niewątpliwie wprowadzenie euro przyczyni się do zdyscyplinowania polityki fiskalnej państwa: narzucone kryteria wymuszą uporządkowanie finansów publicznych i, jak twierdzą zwolennicy, pozytywnie wpłynie na wzrost zaufania do naszego rynku. Zwolennicy przekonują także, że przez pozostanie poza strefą euro skazujemy krajowych przedsiębiorców na straty wywołane różnicami kursowymi, co negatywnie odbija się na ich konkurencyjności. Przeciwnicy wskazują, że obecność w euro-strefie przyczyni się do uzależnienia polskiej gospodarki od kondycji całej strefy euro. Argumentują, że właśnie pozostawanie poza strefą euro uchroniło nas przed kryzysem. Polski system bankowy, niezależny od europejskiego, nie zdążył zarazić się kryzysem europejskim, uniknęliśmy perturbacji które dotknęły eurostrefę. Jednym z argumentów przeciw wprowadzeniu euro, mocno przemawiającym do opinii publicznej jest konieczność poniesienia wysokich kosztów towarzyszących wymianie złotówki na euro.
Z perspektywy politycznej członkostwo w strefie euro przyczyni się do wzrostu roli Polski na arenie europejskiej. Przeciwnicy przekonują zaś, że wprowadzenie euro prowadzi do utraty suwerenności odnośnie polityki monetarnej państwa i uzależni nas od eurozony.
Polityczna dyskusja wokół euro ożywiła się. Nie zmienia to faktu, że mamy pat polityczny w tej sprawie. Poparcie społeczne dla euro jest na tyle niskie, że żadna rozsądna partia, chcąca wygrać wybory, nie zdecyduje się o nie zawalczyć. W obecnym i, z dużym prawdopodobieństwem, także w przyszłym parlamencie nie znajdzie się większość, która zdoła zmienić konstytucję w sposób pozwalający na wprowadzenie w Polsce euro. Jednocześnie nie ma także konsensusu w sprawie referendum – dzisiaj jedynie SLD i PiS opowiadają się za tą formą podjęcia decyzji ws. przyjęcia euro.
Czy przy braku społecznego poparcia dla euro warto zawracać sobie teraz tym tematem głowę? Czy rzeczywiście jedynie członkostwo w strefie euro gwarantuje nam silną pozycję na europejskiej arenie, jak to przekonują zwolennicy? Czy pozostanie poza strefą euro będzie oznaczało dla nas członkostwo drugiej kategorii w UE?
Te i inne pytania będziemy mieli okazję zadać w najbliższą środę, 24 kwietnia podczas debaty „Europas czy Europass” z udziałem Wicepremiera i Ministra Finansów Jacka ROSTOWSKIEGO, Wicepremiera i Ministra Gospodarki Janusza PIECHOCIŃSKIEGO, Przewodniczącego SLD Leszka MILLERA, Posła Ruchu Palikota Wincentego ELSNERA.
O komentarze do wypowiedzi polityków poprosimy ekspertów, oraz przedstawicieli biznesu i organizacji konsumentów. Obecność potwierdzili już m.in. Ryszard Petru, przewodniczący Rady Towarzystwa Ekonomistów Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes Związku Banków Polskich, Witold Orłowski główny doradca ekonomiczny w PwC, Andrzej Arendarski prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
Zainteresowanych udziałem w debacie w charakterze gościa na sali, prosimy o mail na adres: eurodebata@gazeta.pl lub telefon pod numer 22 555 42 79, 22 555 48 91.
- - -
Euro czy europass?
środa 24 kwietnia godz.12.00,
siedziba Gazety Wyborczej ul. Czerska 8/10
www.schuman.pl
O komentarze do wypowiedzi polityków poprosimy ekspertów, oraz przedstawicieli biznesu i organizacji konsumentów. Obecność potwierdzili już m.in. Ryszard Petru, przewodniczący Rady Towarzystwa Ekonomistów Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes Związku Banków Polskich, Witold Orłowski główny doradca ekonomiczny w PwC, Andrzej Arendarski prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
Zainteresowanych udziałem w debacie w charakterze gościa na sali, prosimy o mail na adres: eurodebata@gazeta.pl lub telefon pod numer 22 555 42 79, 22 555 48 91.
- - -
Euro czy europass?
środa 24 kwietnia godz.12.00,
siedziba Gazety Wyborczej ul. Czerska 8/10
www.schuman.pl
