Wczoraj na Kremlu, mimo szabatu, z prezydentem Władimirem Putinem aż na trzy godziny spotkał się pierwszy ortodoksyjny premier Izraela Naftali Bennett.
Autorka bulwersujących książek „czarodziejki.com” i "RAJ", tłumaczka amerykańskiego bestsellera „Full Service”.
Panowie omawiali „sytuację wokół Ukrainy”, czyli zabójczą inwazję Moskwy na Bogu ducha winny naród. Wizyta długo była utajniona, choć wycieczka została skoordynowana ze Stanami Zjednoczonymi, Niemcami i Francją. Było to pierwsze spotkanie Putina z zagranicznym przywódcą od dnia, w którym w zeszłym tygodniu siły rosyjskie zaatakowały Ukrainę.
Z Moskwy Bennett poleciał do Berlina, aby spotkać się z kanclerzem Olafem Scholzem, choć ten w minioną środę był z wizytą w Izraelu.
Czy to ważne? Czemu o tym piszę?
Pan premier kiedyś był żołnierzem w elitarnej jednostce sił specjalnych Sayeret Matkal, a później dowodził kompanią komandosów w jednostce Maglan. Wielokrotnie brał udział w misjach specjalnych S&D (Search and Destroy – poszukiwania i niszczenia), polegających na wprowadzeniu sił lądowych na obce terytorium i po zniszczeniu tam przeciwnika lub jego instalacji – natychmiastowym wycofaniu się zza linii wroga.
Później Bennett został prawnikiem i zajął się biznesem, w którym zarobił miliony dolarów na cyberbezpieczeństwie (był współzałożycielem Cyota, firmy zajmującej się oprogramowaniem do zwalczania oszustw, która została sprzedana amerykańskiej firmie RSA Security za 145 milionów dolarów).
Marzec to dla rosyjskich władców kiepski miesiąc:
Józef Stalin zmarł 5 marca, Aleksandra II zamordowano 13 marca, Mikołaja II zabito 15 marca, a Pawła I Romanowa uduszono 23 marca, Iwan IV Groźny zmarł zaś 28 marca.
Czytaj też mój poprzedni o tym wpis: Tekst linka
https://natemat.pl/blogi/ewaegejska/399469,putin-jak-bin-laden-polowanie-rozpoczete