Kolejne sondaże wskazują, że partia ekscentrycznego brydżysty umacnia swoją pozycję na scenie politycznej. Czy lider Nowej Prawicy przyciągnie do siebie najcenniejszy dla PiS i PO elektorat „niezdecydowany” ?
REKLAMA
Najnowszy sondaż wyborczy do Parlamentu Europejskiego daje spore powody do radości zarówno dla Ruchu Palikota jak i Nowej Prawicy. Liderem pozostaje Prawo i Sprawiedliwość, które sukcesywnie pochłania elektorat PSL. Wybory do PE nie cieszą się w Polsce dużym zainteresowaniem, jednak wyniki sondaży świadczyć mogą o ogólnych tendencjach i nastrojach społecznych.
Sondaże często różnią się od ostatecznych wyników jednak odgrywają jedną podstawową rolę. Partie, które są w nich uwzględnianie i odnoszą dobre wyniki, mają większe szanse na tak zwane „przebicie się do mainstreamu” oraz zaistnienie w zbiorowej świadomości jako liczący się gracze. Bez względu na typ wyborów, dla większości najważniejsza jest nazwa, charakter ugrupowania i uzyskany procent.
Ruch Palikota z trzecim wynikiem powoli odrabia straty i detronizuje partię Leszka Millera. Tragicznie słaby wynik PSL i duże prawdopodobieństwo wchłonięcia jego elektoratu przez Jarosława Kaczyńskiego (tak jak miało to miejsce w przypadku Samoobrony) może być sygnałem dla Donalda Tuska by już teraz zacząć szukać nowego koalicjanta.
Najzacieklejsza walka zawsze rozgrywa się o wyborców niezdecydowanych. To właśnie ten elektorat ostatecznie decyduje kto uzyska władzę. Uwzględnić tu trzeba również elektorat negatywny, który głosuje zawsze na partię będącą w największej kontrze dla nielubianych polityków. Janusz Korwin-Mikke, który od lat głosi te same hasła i staje naprzeciw wszystkim, wraz z rosnącym niezadowoleniem z obecnej sceny politycznej może wrócić na Wiejską w wielkim stylu.
Dziś już wiadomo, że sojusz z Przemysławem Wiplerem raczej nie dojdzie do skutku, gdyż Republikanie mają zbyt socjalny program dla znanego brydżysty. Niejasne jest natomiast stanowisko wobec Ruchu Narodowego, który łączy wiele ugrupowań o różnych poglądach na gospodarkę (a ta jest dla Janusza Korwin-Mikkego najważniejszym kryterium).
Prezes Nowej Prawicy coraz częściej pojawia się w mediach a wyniki kolejnych sondaży dają mu prawie gwarancję przekroczenia progu wyborczego. Pozostaje pytanie, czy uda mu się oderwać elektorat „negatywny” od Jarosława Kaczyńskiego oraz pozyskać wyborców niezdecydowanych. W przeciwnym razie zajmie jedynie miejsce „języczka u wagi”, dotychczas okupowane przez partię Waldemara Pawlaka.
