Z prezesem Kongresu Nowej Prawicy, felietonistą, szachistą i brydżystą.

REKLAMA
Tyle lat już Pan walczy – czy nie lepiej było wstąpić do innej, większej partii i działać w jej strukturach ? Wiele osób w dzisiejszym parlamencie wypowiada się o Panu ciepło.
- Ja walczę dla idei, a nie po to, aby się dostać do władzy za wszelką cenę. Gdybym walczył za komunizm wstąpiłbym do PiS lub innej partii.
Czyli żadna z obecnych w parlamencie partii nie jest Panu po drodze ?
- Dzisiaj mamy wyłącznie partie socjalistyczne. Mamy socjalistów ludowych, socjalistów państwowych…
I socjalistów narodowych czyli PiS ?
- To są socjaliście państwowi.
Czym różni się Kongres Nowej Prawicy od Prawa i Sprawiedliwości, które przez wielu uznawane jest za partię prawicową ?
- Po pierwsze w ogóle nie mówimy o świadczeniach socjalnych, o związkach zawodowych, o ludziach pracy. Wyznaję żelazną regułę, która różni prawicę od lewicy – „Chcącemu nie dzieje się krzywda”. To człowiek powinien decydować o sobie, a nie aparat państwowy. Jeśli ktoś jest za przymusem np. ubezpieczeń to jest oczywiście socjalistą.
Chce Pan ograniczyć prawa związków zawodowych ?
- Ograniczyć ? Rozwiązać !
Wszystkie?
- Wszystkie. Tak samo związki przedsiębiorców. Związkowiec w Ameryce poszedłby od razu siedzieć na podstawie ustawy dotyczącej zmowy. W Stanach jeden przedsiębiorca jest wrogiem drugiego, więc powstanie takich stowarzyszeń jest absurdem.
Jak chce Pan pozyskać poparcie przedsiębiorców ? Małych, średnich…
- I dużych. My nie będziemy brać żadnej strony i żadnej pomagać. Przykładowo, brat Jarosława Kaczyńskiego nie chciał wpuścić do Polski Łukoila, bo wtedy benzyna byłaby zbyt tania, co naruszyłoby interesy krajowej firmy.
A co z drobnymi przedsiębiorcami ? Co ma Pan dla nich do zaoferowania ?
- Zabronimy władzy wtrącania się w ich sprawy. Ludzie często chcą, by rząd czegoś zakazał. Trzeba mieć świadomość, że jeśli rząd może czegoś zakazać, to jeden zakaże jednym, a drugi drugim. Zauważył Pan, że walczący o lasy zajmują się tylko dużymi drzewami a nie trawą ? Tak samo jest w świecie finansów. Dlatego żaden rząd nie może mieć prawa wtrącania się.
Co Pan rozumie przez wtrącanie się ?
- Nie będziemy tępić drobnych kupców, by wspierać dużych z np. centr handlowych. Nawet we Francji istnieją duże firmy, a tuż obok siedzi 500 babin i handluje. Do tego kwestia podatków. Trzeba zlikwidować PIT, CIT a także podatek od kupna-sprzedaży i darowizn.
Ale podatek od darowizny już…
- Kaczyński zniósł ten podatek, ale tylko w obrębie rodziny. Oczywiście nie można powiedzieć, że likwidujemy wszystkie podatki. W życiu pewne są dwie rzeczy – śmierć i podatki.
Jak Pan chce pozyskać elektorat ruchomy i niezdecydowany? Ten, który ostatnio zmierza ku PiS.
- Trzeba uświadomić ludziom, że obecnie w sejmie nie ma partii prawicowej. Różnica między KNP a Platformą jest taka, że Platforma nie jest liberalna, natomiast PiS nie broni suwerenności.
Nie broni suwerenności ?
- Pewnie, że nie. To Kaczyński podpisał traktat lizboński a drugi Kaczyński go negocjował. Poza tym PiS nie uznaje zasady „chcącemu nie dzieje się krzywda”. To jest zasada, wedle której zawsze jesteśmy za represją a nie prewencją. Czyli np. karanie pijanych kierowców jest bez sensu. Trzeba karać tych, którzy spowodowali wypadek. I to bardzo surowo. My nie chcemy dbać o człowieka w pracy, ale po pracy. Ważny jest konsument.
To dlaczego ludzie, którzy pracują bardzo ciężko i długo mieliby na Pana zagłosować ?
- Bo wiedzą, że za ciężko zarobione pieniądze będą mogli sobie kupić bardzo tanie towary, robione przez innych „wyzyskiwanych” ludzi pracy. Robotnik w Ameryce pracował ciężko prawda? Był wyzyskiwany. I który pierwszy robotnik na świecie był w stanie kupić sobie samochód? Amerykański – bo w wyniku „wyzysku” samochody były tanie. To samo tyczy się innych produktów. Pracownik w pracy ma być wyzyskiwany, by po niej czuł się dobrze.
Zawsze gdzieś jest ten co ma się najgorzej…
- Proszę Pana, robotnik ma się bać, że wyleci z pracy, kapitalista ma się bać, że zbankrutuje. Jak oni obaj się boją to konsument ma się dobrze. Natomiast jak ludzie są pewni swojej pracy to jest niedobrze. Praca ma być wiecznie niepewna. Wyścig szczurów.
Wyścig szczurów ?
- Tak, to jest zjawisko pozytywne. Wtedy towary są tanie.
Ale ludzie się boją wyzysku. Nie chcą pracować po 12 godzin plus.
- Ludzie z Europy w XIX wieku uciekali do wyzyskującej pracownika Ameryki czy z ?
Do.
- Dziękuję. Ludzie nawet na najniższym szczeblu będą zarabiali realnie więcej. Czy Pan zdaje sobie sprawę, że jeszcze parę lat temu sprzątaczka w Nowym Yorku zarabiała więcej niż polski prezydent ?
Nie sądzi Pan, że ludzie będą się bać na Pana zagłosować ?
- Jak ktoś ignorantem i leniem to niech głosuje na socjalistów.
A jeśli Kongres Nowej Prawicy dostanie się do sejmu to ma zamiar wchodzić w koalicje z jakąkolwiek opcją czy trwać na pozycji wiecznej opozycji ?
- Jeśli dostaniemy się do parlamentu i uda nam się osiągnąć pozycję „języczka u wagi”, to negocjacje podejmiemy z każdym; ale nie dla ministerstw czy stanowisk: te im oddamy. Chcemy ustaw !