Prężymy muskuły panowie
Ten sposób kampanii prowadzony jest z resztą od samego początku konfliktu na Ukrainie, a później na Krymie. Trzeba być kompletnym dyletantem geopolitycznym, by nie umieć przewidzieć, że ściągnięcie do Polski dodatkowych myśliwców F-16, nie spotka się z żadną reakcją Rosji. W odpowiedzi na dodatkowe 12 takich maszyn w bazie w Łasku, Putin wysłał jedynie
6 maszyn Su-27, dając tym samym do zrozumienia co myśli na temat zdolności bojowych amerykańskich myśliwców. Polski Rząd, z Ministrem Spraw Zagranicznych Radosławem Sikorskim na czele, niepomny tej lekcji zaprasza dziś
dywizje zmechanizowane NATO do Polski. Wszyscy przecież wiemy jaka będzie reakcja Białorusi (czyt. Rosji) na taki stan rzeczy. Zadaję więc pytanie: czy polskie władze są tak mało przewidujące?
Czy może ta gra jest prowadzona cynicznie, w celu wywołania poczucia większego zagrożenia?