Reklama.
Przedstawiając sprawę bardzo konkretnie i klarownie - minister Mucha zdecydowała o rezygnacji z finansowania Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, na której Warta zajęła ostatnio III miejsce w kraju. Środki zdobywane przez młodych sportowców, to nierzadko główny zastrzyk gotówki dla klubów takich, jak ponad stuletnia Warta, która wychowuje ok. 600 młodych sportowców w sześciu sekcjach (pływanie, tenis ziemny, piłka nożna, hokej na trawie, szermierka, kajakarstwo). Od teraz wszystkie pieniądze trafiać będą do Polskich Związków Sportowych, które będą rozporządzać gotówką. Jak rozdzielić ją mądrze między setki klubów? Jak śmieszne kwoty otrzyma większość z nich?
Kluby zubożeją. Jak powiedział mi prezes KS Warta, Marek Łbik, większość sekcji Warty opierała swoje budżety na środkach zdobytych dzięki sukcesom w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Pożar w polskim sporcie Pani ministra postanowiła ugasić kanistrem benzyny, pozbawiając kluby środków do funkcjonowania. Joanna Mucha obecnie zajmuje się lekcjami WF, choć wydaje mi się, że powinno to leżeć w gestii ministerstwa oświaty.
Według moich informacji, wielkopolskie środowisko sportowe, w dużej mierze za sprawą Prezesa Łbika, nie przejdzie obojętnie obok tej dramatycznej decyzji. Marek Łbik jak i kilku innych olimpijczyków, w ramach protestu zamierza zwrócić swoją złotą odznakę, jaką otrzymał za zasługi od ministerstwa.
W najbliższym czasie będę informować o przebiegu działań KS Warta w tej naglącej kwestii. Tylko interwencja zasłużonych postaci w polskim sporcie może pozwolić na ponowne pochylenie się nad nowymi, bezsensownie wprowadzonymi pomysłami. Ja także zrobię co w mojej mocy, aby nagłośnić ten problem.