Janusz Palikot. Filozof, polityk, przedsiębiorca, wydawca książek. Człowiek z Biłgoraja
Odpowiedzią na kryzys musi być zwiększenie popytu i podaży. To jak krew dla gospodarki, tlen dla płuc. A kogo obwiniać za kryzys? Komu go zawdzięczamy? Bankom, które mają wielką władzę. Władzę Cezara. Cezara decydującego o życiu lub śmierci swojego gladiatora - czyli klienta, czy firmy. Niewolnika, który czeka na uniesiony kciuk - wyrok biura informacji kredytowej. Biura, które w swoim założeniu miało ścigać oszustów, a ściga zwykłych obywateli. Tych, którzy zapomnieli, lub nie mogli przez dwa miesiące zapłacić za gaz, czy komórkę.
To niesprawiedliwy, bezduszny, sbecki, szkodliwy i morderczy dla popytu system, który trzeba zmienić. Karać oszustów i wyłudzaczy, a nie rencistów. Praktycznie co drugi dorosły ma kredyt lub leasing, prawie każdy dorosły płaci za prąd czy gaz. Już prawie każdy ma telefon komórkowy, już chyba wszyscy, poza Kaczyńskim, mają konta w banku i muszą płacić za nie miesięczne opłaty. Prawie każdy może trafić na listę dłużników. Bez względu na wiek, region, religię, czy wykształcenie.
Coraz więcej ludzi miało przynajmniej jeden raz problem ze spłatą raty lub abonamentu. Gaz, internet, telefon, konto, karta kredytowa – zwykle małe zobowiązania, których trzeba pilnować. Czasami nawet bez świadomości faktu ich istnienia. Czasami za 20 zł zaległości grozi nam infamia na 5 lat! Czasami są to studenci, którzy złożyli w banku konto, nie korzystali z niego przez rok i podobno wyłudzili od banku 30 zł prowizji. Czasami są to emerytki, które nie zapłaciły czynszu czy gazu. Wg specjalistów na liście dłużników są przynajmniej 4 miliony obywateli!!! Czyli 10 proc. wszystkich mieszkańców tego kraju.
Efekt? Nie kupią pralki na raty. Nie kupią samochodu na raty. Nie kupią nowego telefonu w abonamencie. Nie wezmą kredytu na 5 tys. doraźnej pożyczki.
I tu pojawia się projekt - ABOLICJA CZARNEJ LISTY DLA DŁUŻNIKÓW PONIŻEJ TYSIĄCA ZŁOTYCH
Układ jest prosty: osoby, które mają taką rysę na życiorysie konsumenta - znikają z rejestru. A jak wraca na listę, to już na dobre. Uczciwe? Dla pobudzenia gospodarki, dla pobudzenia popytu i podaży. Jak krew dla serca. Jak tlen dla płuc.