Janusz Palikot. Filozof, polityk, przedsiębiorca, wydawca książek. Człowiek z Biłgoraja
Panie Przewodniczący, Panie Januszu
Piszę do Pana z wielką pretensją! Olbrzymią! Po tym co dzisiaj się stało mam do Pana wielki żal!!!
Dlaczego ?
Jestem emerytem z Wołomina. Nigdy nie głosowałem - nawet w czasach kiedy brak uczestnictwa w wyborach był karany.
Nigdy nie byłem członkiem jakiejkolwiek partii .
Polityka to wasza sprawa a nie nas -zwykłych ludzi!
Trzy razy uwierzyłem w ludzi. A tak naprawdę w Człowieka. W lidera. W ich intencje i zamiary. W ich skuteczność!
Trzy razy potrafiłem nie spać, nie jeść, aby Moja Ojczyzna była lepsza. Nigdy się nie zawiodłem.
Pierwszy raz przeżyłem z Lechem Wałęsa. Z Solidarnością. Miałem wtedy 32 lata.
Spaliśmy gdzie się da, jedliśmy mało i byliśmy bici - ale było warto! Bo spotkałem ludzi, którym o coś chodziło.
Nic nie zabierze mi zapachu walki o ważne sprawy.
Drugi raz dotyczy mojej wiary w Jurka Owsiaka i jego Orkiestrę. Już od 20 lat biegam z puszką mimo swojego wieku. Jak harcerz. Bo warto pomagać
Trzeci raz przeżyłem z Dorotą Gardias w 2007 roku .
Baba konkret!
Odważyła się stać na barykadach, kiedy nasz kraj znowu przestał być demokratyczny.