Reklama.
Aż dziwne, że dotychczas ten aspekt jest całkowicie pomijany. Na Rydzykowym sympozjum, z którego pędził do Warszawy minister wojny, łamiąc wszelkie przepisy i znaki drogowe, prelegentem miał być także wicepremier Gliński. W ostatniej chwili zrezygnował. Dlaczego? Czyżby wiedział o szykowanym zamachu?
Żandarmeria Wojskowa koniecznie powinna to zbadać. Nigdy dość ostrożności, gdy chodzi o życie drugiej osoby w państwie. Wszak Putin tyko czeka.