Zazdroszczą mi Ich wszyscy. Bo są wszędzie. Nieważne, czy to koło podbiegunowe, czy któraś z pięknych włoskich wiosek, czy cudne kanadyjskie miasteczko, czy Moskwa, czy Saporo.. POLSCY KIBICE!! Najsilniejsi i najbardziej stabilni w biegach narciarskich:)

REKLAMA
Chciałabym Wam Wszystkim, moi Drodzy, podziękować. Za to, że chce się Wam stać na mrozie, że ubieracie się tak pięknie, że dopingujecie tak wytrwale, że jesteście zawsze- czy dobrze czy słabiej idzie! No i pogratulować przebiegłości- wciśniecie się wszędzie:) Co tam ochrona, zakazy- Polak potrafi:) I dobrze, to nas od innych wyróżnia.
Chciałabym również przeprosić i o wyrozumiałość zaapelować. Biegi narciarskie to strasznie wyjeżdżająca dyscyplina. Po większości ze startów przez parę następnych godzin nie jestem w stanie wiele robić (a jeszcze obowiązki). Nie mam często sił wyjść, porozmawiać, podziękować. Ból przewyższa wszystko.
I na koniec chciałabym poprosić, żebyście zawsze przychodzili, żebyście zawsze dodawali sił. A nawet jak nie jesteście w stanie, to trzymajcie kciuki przed telewizorem:)
Dziękuję po stokroć i serdecznie z londyńskiego lotniska pozdrawiam!
PS W Canmore było pięknie;) Zresztą sami widzieliście. Nawet ten niby zepsuty sprint dodał mi wiele pewności siebie! Teraz po ponad sześciu tygodniach czas odwiedzić dom.