Nareszcie! Znowelizowano Kodeks karny i wydłużono okres przedawnienia przestępstw na tle seksualnym o 7 lat. Teraz przedawnienie nastąpi w 30 roku życia, a nie 23, jak dotąd. Szkoda, że ustawodawca nie zniósł tej instytucji przedawnienia całkowicie, ale to może innym razem. Będziemy walczyć po stronie ofiar do skutku!
Ofiarom daje to szansę na zrozumienie krzywdy, poradzenie sobie z nią i dochodzenie sprawiedliwości. Nowelizacja dotyczy też kary za pornografię z udziałem dzieci poniżej 18 roku życia i to dorosły będzie ponosił karę niezależnie od tego, z czyjej inicjatywy doszło do kontaktów. Może wreszcie dorośli przestaną myśleć o nieletnich, że "sama tego chciała", że "się o to prosił" i zrozumieją, że to po stronie dorosłych leży odpowiedzialność za czyny i że to dorosły winien wiedzieć co wolno, a czego nie wolno.
Gratulacje i wyrazy uznania należą się ludziom z Fundacji "Stop Przedawnieniu" i tym wszystkim ludziom dobrej woli, którzy odważnie stanęli po stronie zagrożonych dzieci i tych wszystkich, którzy noszą traumę wykorzystania seksualnego w dzieciństwie. Dzięki tej decyzji Sejmu dostali lepsze narzędzie w dochodzeniu do sprawiedliwości. Mam nadzieję, że to nie ostatnia bitwa. Ostatnia będzie oznaczała całkowite zniesienie przedawnienia przestępstw seksualnych. To będzie oznaczało, że zbrodnie na dzieciach będą ścigane i karane skuteczniej. To oznacza, że nie zakończyliśmy naszej walki w obronie najsłabszych i bezbronnych. Będziemy wywierali presję na ustawodawcę do skutku. Świadomość społeczeństwa dzisiaj jest znacznie głębsza niż zaledwie parę lat temu. To daje nadzieję nie tylko na zmiany w prawie, ale na zmiany w postawie Polaków wobec pedofilii i pedofilów, którzy ciągle zagrażają naszym dzieciom. Przy tej okazji warto przypomnieć fakt, że nie ma skutecznej terapii pedofilów. Pedofil pozostanie pedofilem i przy każdej sprzyjającej okazji będzie polował na dziecko. Jedyną skuteczną ochroną jest świadome zapobieganie tym przestępstwom i izolowanie sprawców.
W tym kontekście z nadzieją odbieram głos katolickiego księdza, Andrzeja Kobylińskiego, dra etyki. Wskazuje on na zmianę myślenia w samym Kościele rzymskim w Polsce. Określił on pedofilię „cichym holokaustem” niewinnych dzieci. To ważny głos w sprawie. Jest do posłuchania na: http://w255.wrzuta.pl/audio/07Uq6iGWvLK/dramat_pedofilii. Ten głos cieszy, bo pokazuje zrozumienie, że wrogiem Kościoła nie są ofiary wykorzystania seksualnego, ale przestępcy seksualni. Niezależnie od tego czy noszą sutanny czy garnitury. Zmiana prawa spowoduje, że pedofile nie bedą mogli liczyć na ochronę ze strony instytucji przedawnienia tak długo, jak to miało miejsce do tej pory! Szkoda, że ustawodawca nie zniósł tej instytucji przedawnienia całkowicie, ale to może innym razem. Będziemy walczyć po stronie ofiar do skutku!