Witam was.
Tym razem zapraszam do bardzo "niezłej" restauracji na ul. Krucza 17 - " Niezłe Ziółko"
Wpadłam jakiś czas temu do nich na śniadanie, zamówiłam granole z jogurtem naturalnym i granatem która była totalna!
Postanowiłam, że wrócę do tego uroczego miejsca aby spróbować kolejne dania.
Szykując się do wyjścia z dedykacją dla " ziółka" założyłam ogromny zielony szal oraz moja nową torebkę w kolorze butelkowej zieleni.
Wnętrze restauracji jest małe i przytulne. Atmosfera jest bardzo przyjazna i rodzinna. Miałam wrażenie, że wpadłam do koleżanki na herbatkę do domu.
Uwielbiam taki klimat.
Od razu zwróciłam uwagę na świeże chleby w koszyku przy kasie. Na chlebach znajdziemy tabliczkę z dokładną zawartością składników. Są one wypiekane na zakwasie, bez mleka, cukru i drożdży. Takie pyszności możemy skosztować na miejscu a nawet kupić sobie do domu.
Zjemy tu również ciasta bezglutenowe, bez dodatku cukru słodzone stewią.
Po tym jak zjadłam oczami świeże chlebki oraz bezglutenowe browni, spojrzałam na tablice z dużym napisem Smoothie. Lista na tablica wygląda imponująco. W 'Niezłym Ziółku' napijemy się najlepszego smoothie w mieście, nagrodzonym w tym roku tytułem "The Best Of Smoothie".
W karcie znajdziemy pyszne śniadania, które serwowane są przez cały dzień. Ponadto sycące kanapki, sałatki ze sezonowymi warzywami, smakowite lemoniady, kawy i herbatki.
Zamawiam oczywiście granolę, którą już znam, do tego koszyk pieczywa ze smarowidłami oraz sałatkę z pieczoną dynią i burakiem. Na koniec rozgrzewająca herbatę.
Granola wypiekana na miejscu podawana jest w glinianym naczyniu z naturalnym jogurtem i granatem. Jak widać wygląda to bardzo ciekawie i tak samo smakuje.
Dawno nie przeżyłam takich doznań smakowych.
Sałatka z pieczonym burakiem i dynią jest powalająca. Połączenie rukoli, kaszy gryczanej, sera pleśniowego, pieczonej dyni, buraków i parmezanu jest fenomenalne!
Koszyk z pieczywem i smarowidłami wystarczy dla dwóch osób. W zestawie dostajemy dwie masy warzywne plus dwie słodkie.
Krem czekoladowy na bazie banana jest niepowtarzalny.
Za food design daje im 6/6. Wszystko jest dopieszczone do ostatniego szczegółu. Urocza jest również szafeczka z domowymi wyrobami, które możemy kupić na miejscu.
Ważną informacją jest to, że na kolację możemy przynieść własną butelkę wina. Wystarczy zapłacić butelkowe które wynosi 15zł i rozkoszować się swoim ulubionym winem w towarzystwie pysznego jedzenia.
Podsumowując moją wizytę pełną "słodkiego powidła".Polecam serdecznie " Niezłe Ziółko", ponieważ jest naprawdę bardzo niezłe.