Trawestując znane powiedzenie można rzec – prawdziwego prokuratora poznaje się po tym jaki wyrok zapadnie, a nie jak zaprezentował się na konferencji prasowej. Panowie ze służb i prokuratury nie szczędzili sobie komplementów, jak to dobrze im się współpracowało. Chciałbym jednak, aby skończyli swoją robotę.
Jeśli istniała kilkuosobowa konspiracja na rzecz wysadzenia w powietrze Sejmu, to przebijamy wszystko to, co zdarzyło się na świecie. Na świecie samotni bandyci mordowali ludzi, atakowali obiekty użyteczności publicznej, ale nikomu nie udało się skutecznie zaatakować chronionego gmachu.
Tak więc panowie prokuratorzy – do roboty! Czas pokaże, czy złapaliście niebezpiecznego pirotechnika bądź zawodowca, który mógł poważnie namieszać.
PS Po konferencji wszyscy oniemieli, ale i odetchnęli – prokuratura, bo nikt się nie czepia za Smoleńsk i matkę małej Madzi, władze publiczne, bo udaremniono zamach, no i komentatorzy od terroryzmu również, bo w końcu jest o czym gadać!