
Reklama.
Anna Zawadzka rozpaliła emocje. Choć w swoim monologu nie była agresywna ani wulgarna, większość komentatorów nazwała jej występ na antenie TVN24 skandalem. Wielu wskazuje też, że bardzo mocno zaszkodziła walce Polek o zastopowanie planów wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji i penalizacji poronień.
Środowisko feministyczne broni jednak Zawadzkiej twierdząc, że w tak bezpardonowy sposób należało zwrócić uwagę na zbyt daleko idące wpływy Kościoła w państwie. A jakie jest wasze zdanie?