Zastosowanie konopi siewnych oraz otrzymywanych z nich olejków CBD to temat rzeka. W Polsce dopiero zaczynamy doceniać właściwości tego typu suplementów. Coraz śmielej podejmujemy próby stosowania ich na własnej skórze i powolutku, acz stanowczo, przekonywujemy się co do ich skuteczności.
• Wokół tematu CBD narosło wiele mitów i przekłamań, które mogą wpływać na brak efektów zastosowanej suplementacji.
• CBD posiada szereg korzystnych właściwości, dzięki którym wspiera ogólny stan zdrowia człowieka. Jednak nie powinno być traktowane jako metoda leczenia poważnych schorzeń.
• Satysfakcjonująca suplementacja olejkiem CBD wymaga dobrania odpowiedniej dawki kannabidiolu, a także wysokiej jakości olejku o dostosowanym stężeniu.
• Na stronie konopio.pl możesz łatwo ustalić swoją efektywną dawkę CBD i kupić wysokiej jakości olejek CBD
CBD leczy raka, CBD leczy wszystko
CBD to nie lek, tylko suplement diety. Rolą olejku CBD nie jest leczenie depresji, nowotworów, stwardnienia rozsianego, autyzmu i wielu, wielu innych chorób. Jeśli ktokolwiek mówi Ci, że tyle kropelek olejku, podanych tyle razy dziennie, z pewnością Cię uleczy, to… uciekaj od takiej osoby jak najdalej.
Wsparcie standardowych terapii - owszem. “Leczenie się” CBD na własną rękę - nigdy.
Każdą chęć zastosowania kannabidiolu u osób przewlekle chorych i zażywających leki powinno się omówić z lekarzem. Dobrze by było, gdyby ten lekarz miał chociaż podstawowe pojęcie o właściwościach olejków CBD i nie bał się słowa “konopie”. Takie dziwne zachowania niestety nadal mogą się zdarzać.
Kluczową kwestią jest zatem znalezienie odpowiedniego specjalisty. Po konsultacjach medycznych dowiesz się, czy uwzględnienie CBD w Twojej terapii w ogóle ma sens. Jeśli tak, lekarz zasugeruje Ci odpowiednią dawkę. Należy pamiętać, że wsparcie standardowej terapii suplementacją kannabidiolu, może wiązać się z koniecznością modyfikacji dawek dotychczas zażywanych leków, a czasem nawet z ich całkowitą wymianą na farmaceutyk z innej grupy.
Brzmi jak dodatkowy wysiłek, ale jeśli CBD rzeczywiście może być pomocne w Twoim przypadku, warto go podjąć.
Wszystko co ma 40% jest dobre
Cały czas obserwuje się dziwne przekonanie, że im bardziej stężone olejki, tym są skuteczniejsze. Działają lepiej, dają mocniejszego kopa. Nie ma co się bawić w kilkumiligramowe porcje. Tymczasem, z wynikami badań naukowych i opiniami realnych użytkowników niskich dawek CBD, ma to niewiele wspólnego.
W zdecydowanej większości przypadków korzyści z suplementacji CBD obserwuje się przy dawkach rzędu 20 - 50 mg CBD na dobę. Żeby podać taką ilość, nie trzeba sięgać po olejki o jak najwyższych stężeniach. Standardowe 300, 600 czy 1200 mg, spokojnie wystarczą.
Niezmiernie ważnym plusem olejków o niższych stężeniach jest naturalny pakiet wszystkich konopnych składników aktywnych. Terpeny, flawonoidy, kannabinoidy inne niż CBD - to wszystko razem składa się na finalny efekt działania olejku. Substancje te wchodzą ze sobą w synergię i wzmacniają swoje wzajemne oddziaływanie . Zjawisko to określa się mianem “efektu otoczenia”.
Nie da się osiągnąć takiego naturalnego profilu składników w olejkach o wysokich stężeniach (powyżej 3000 mg) - wyższa ilość CBD, to niższa ilość innych związków. Coś kosztem czegoś. Koniec końców, działanie wyżej stężonego olejku może być o wiele słabsze, z uwagi na brak lub też zmniejszenie efektu otoczenia.
I na koniec. Jeśli Twój olejek CBD “kopie”, to chyba pora zmienić dostawcę. CBD nie ma działania psychoaktywnego. Takie właściwości wykazuje inny konopny kannabinoid - THC, którego w olejku CBD nie powinno zwyczajnie być (maksymalne dopuszczalne stężenie w Polsce wynosi 0,2%).
Lubimy procenty
Być może Polacy mają już we krwi, że im więcej tym lepiej. A gdy jest podane w procentach to w ogóle osiągamy spokój ducha. W przypadku CBD, to tak nie działa.
Prawda jest taka, że podawanie stężenia kannabidiolu w procentach mija się z celem. Po co Ci informacja, że dany olejek zawiera 10, 20 czy 30% CBD? Co właściwie to zmienia? Jak to się przekłada na dalsze dawkowanie?
Jak boli Cię głowa i idziesz do apteki po Apap, to też pytasz się farmaceuty jaki procent tabletki stanowi paracetamol? A potem z tą obolałą głową skrupulatnie ważysz tabletkę i przeliczasz stężenie procentowe na miligramy, a następnie na swoją jednorazową dawkę do przyjęcia? Podejrzewam, że nie. Interesuje Cię co najwyżej ile mg paracetamolu znajduje się w jednej porcji leku, a także ile takich porcji jest obecnych w całym opakowaniu. Identycznie wygląda to w przypadku olejku CBD.
Jeśli wiem, że cała 30 ml butelka olejku dostarcza 600 mg CBD, a na etykiecie widnieje informacja, że w 1 ml (czyli jednej sugerowanej porcji) jest 20 mg CBD, to wszystko mam podane jak na tacy. Z całą pewnością jestem w stanie ustalić, że w jednej takiej butelce olejku mam co najmniej 30 porcji po 20 mg CBD. Idąc dalej, wiem także, że za pomocą praktycznej pipety z podziałką mogę podać jednorazowo zarówno 5 mg (¼ pipety), 10 mg (½ pipety), 15 mg (¾ pipety) jak i 20 mg CBD (cała pipeta).
Na omówionym przykładzie olejku konopio 600 mg wyraźnie widać, że wiedza na temat stężenia procentowego CBD w danym olejku, zupełnie nie była mi potrzebna.
Im trudniej przechodzi przez gardło, tym lepiej
Są na tym świecie ludzie, którzy w imię zdrowia i dobrego samopoczucia, przyjmą wszystko na klatę. To zapewne dla tego typu osób w sprzedaży dostępne są “surowe”, pełne chlorofilu, brunatno-zielone olejki CBD. To nic, że okrutnie gryzą w gardło (delikatnie rzecz ujmując), przecież można się poświęcić dla dobra sprawy, bez przesady.
Tutaj nasze drogi się rozchodzą. Jako dietetyk, z doświadczenia wiem, że jeśli coś ma średnio akceptowalne walory smakowe, to - pomimo swoich cudnych, prozdrowotnych właściwości - nie ma większych szans na wpisanie się w codzienny plan dnia. Prędzej czy później pojawiają się myśli w stylu: “a co ja będę się tak męczył, życie jest tylko jedno”.
Racja! Dlatego wiedz, że wcale nie musisz torturować się zakrapianiem pod język super gorzkiego, dla niektórych wręcz odrzucającego olejku CBD, żeby czuć się lepiej, dobrze spać, mniej się stresować itd. Na rynku dostępne są olejki o zdecydowanie łagodniejszym smaku, o wiele bardziej akceptowalnym dla przeciętnego człowieka.
Mają jaśniejszy, złoty kolor, ponieważ na skutek filtracji zostają pozbawione chlorofilu. Wszystkie kannabinoidy, terpeny czy flawonoidy pozostają w takim olejku w stanie nienaruszonym. Następuje zmiana smaku i wyglądu, ale nie właściwości.
Dla jasności, zarówno olejki zawierające chlorofil (tzw. RAW), jak i te poddane filtracji są w porządku i posiadają zbliżone działanie. Jeśli nie masz problemu z ostrym, konopnym posmakiem to śmiało możesz sięgać po “surową” wersję olejku CBD.
To nie działa panie kochany, to placebo jest i nic poza tym!
Przeglądając opinie na forach internetowych bardzo często można natknąć się na - lekko rzecz ujmując - niepochlebne komentarze na temat efektów stosowanej suplementacji. Wiele osób z całą stanowczością stwierdza, że całe to CBD to jedna wielka ściema i co najwyżej placebo. Jak w nie wierzysz, to zadziała.
Szczerze mówiąc, nie mieszałabym w to wiary. Skupmy się zatem na tym, co mówi nauka. Badań na temat działania CBD jest całkiem sporo, a każdego dnia przybywają kolejne. Ich wyniki są ogólnodostępne w wyszukiwarkach medycznych (np. pubmed). Nie jest więc to jakaś tajemna wiedza, nie są to także zwykłe przesłanki i przypuszczenia wysnute na podstawie historii zasłyszanych pod sklepem. Dlaczego więc niektórzy nie dostrzegają żadnych, choćby najmniejszych, efektów suplementacji CBD?
Powodów może być co najmniej kilka. Przeanalizujmy je zatem.
Nieprawidłowe dawkowanie
Ustalenie efektywnej dawki CBD odbywa się metodą prób i błędów, o czym dokładniej pisałam tutaj. Nie ma szczegółowych wytycznych, czy chociażby pobieżnego zarysu schematu ilości CBD przypisanej do konkretnej dolegliwości. Jeśli więc proces testowania coraz to wyższych dawek CBD na własnej skórze nie odbywa się prawidłowo, lub nie odbywa się wcale, to mamy marne szanse na odczucie jakichkolwiek rezultatów działania CBD.
Nieprawidłowe dawkowanie może sprowadzać się do:
- zbyt krótkiego czasu suplementacji CBD - średni czas wystąpienia efektów wynosi 5 - 7 dni od rozpoczęcia suplementacji, ale w przypadku niektórych dolegliwości może to trwać nawet 14 dni lub dłużej;
- stosowania jednej stałej dawki, zasugerowanej np. na forum internetowym lub przez sprzedawcę olejków CBD - nie ma takiej mądrej głowy na świecie, która by od razu wiedziała jaka ilość olejku CBD będzie dobra dla konkretnej osoby. Zafiksowanie się na jednej dawce to poważny błąd uniemożliwiający zaobserwowanie jakichkolwiek wymiernych rezultatów.
CBD na każdego działa inaczej. Doskwierają nam różne problemy, potrzebujemy innych dawek. Testowanie i obserwacja. Tylko w ten sposób można dotrzeć do swojej optymalnej dawki CBD.
Kiepski olejek
Pomimo, że coraz więcej producentów dba o jakość swoich produktów, niestety cały czas można naciąć się na podróbki. Kupując olejek CBD bez CBD, nie ma co liczyć na poprawę samopoczucia i stanu zdrowia. To logiczne.
Jak zatem nie trafić na tego typu bubla? Jest na to prosty sposób. Na stronie internetowej sprzedawcy zawsze powinny znajdować się informacje dotyczące składu olejku, a przede wszystkim certyfikat z przeprowadzonych badań laboratoryjnych, w którym jak na dłoni widać dane na temat ilości CBD, THC oraz innych konopnych kannabinoidów.
Inna sprawa to nieświadomy zakup izolatu CBD, który - jak sama nazwa wskazuje - zawiera tylko i wyłącznie kannabidiol, nic poza tym. Nawet najwyższej jakości izolat CBD, nie będzie działał tak dobrze jak olejek CBD full spectrum, czyli o pełnym profilu składników aktywnych pochodzących z konopi.
Pamiętaj zatem, by przed każdym zakupem sprawdzić najpierw dostępność wyników badań produktu oraz upewnić się, jaki typ olejku wrzucasz właśnie do koszyka.
Wygórowane oczekiwania
Wspominałam co nieco na ten temat na początku artykułu. CBD to nie lek. Może być stosowane jako wsparcie w terapii wielu poważnych schorzeń (pod kontrolą lekarza), ale oczekiwanie po suplementacji olejkiem CBD odwrotu choroby czy diametralnej poprawy stanu zdrowia, to trochę za wiele.
Warto wziąć to pod uwagę w trakcie czytania czy słuchania jakiejkolwiek opinii. Jeśli trafisz na osobę, która miała poważne nadzieje na wyleczenie się olejkiem CBD z depresji, raka, stwardnienia rozsianego (lub jakiejkolwiek innej choroby), a jedyny efekt polegał na poprawie jakości snu i spadku odczuwanego do tej pory lęku, to z pewnością jej opinia może być nieprzychylna.
Z drugiej strony, stąpają po tym świecie osoby, którym nic nie doskwiera. No dosłownie nic: śpią jak niemowlęta, nic ich nie boli, mają w sobie nieograniczone pokłady spokoju i żaden stres nie jest im straszny. Lepiej być nie może, po prostu bajka. Jeśli ktoś taki postanowi przetestować CBD na własnej skórze, to z oczywistych względów, może nie zauważyć większych zmian w swoim samopoczuciu.
Dlatego też, zawsze warto przemyśleć swoje oczekiwania co do efektów suplementacji CBD. Może okazać się, że są zbyt mocno wyśrubowane. A jak wiadomo, żadna skrajność nie jest dobra.