Zaskoczyła Was informacja o kradzieży w fundacji Rak'n'roll? Na pewno nie bardziej niż nas. Sprawa jest naprawdę przykra, ale my nie narzekamy. Dzięki Wam, najprawdopodobniej dzisiaj ruszamy z powrotem do boju.
REKLAMA
Wracając do wczoraj.
Rano, jadąc do pracy odebrałam telefon od koleżanki, która codziennie otwiera fundację jako pierwsza. Pomyślcie, jak bardzo zaskoczona byłam słysząc w słuchawce: zostaliśmy okradzeni.
Poprosiłam Kamilę by wycofała się i nie zacierała śladów. Złodzieje weszli wyłamując okno. Ogołocili nas ze wszystkiego.
Wszyscy zawsze przestrzegali nas, że Czerniaków jest szemrany. My jednak swoje wiemy, a nasi sąsiedzi są wspaniali. Zresztą, kto wychował się tutaj, czy na śródmieściu w Warszawie wie, że „swojaka nikt nie rusza”. Szkoda, że wśród złodziejskich zasad nie istnieje punkt mówiący: nie okradaj fundacji ratującej ludzkie życie. No cóż, stało się, ale naprawdę nie mogłam uwierzyć, że ktoś chciałby okraść naszą fundację. Naiwność? Może. Szczerze, to jednak mam nadzieję, że złodzieje po prostu nie wiedzieli, kogo okradają.
Wczoraj mieliśmy przymusowy urlop, ale uwierzcie nikt u nas się z tego nie cieszył. My uwielbiamy pracować w Rak'n'Roll, jednak nie mieliśmy na czym. Ukradziono nam wszystkie laptopy, komórki, wyłamano zamki w szafach. Śledztwo trwa. Mam nadzieję, że sprawcy zostaną złapani i ukarani, a jeśli to teraz czytają, to przynajmniej jest im choć trochę głupio.
Poza tym, że zaskoczyła nas informacja o kradzieży, to tak samo, a może jeszcze bardziej zaskoczyła nas Wasza wspaniała reakcja na informację o kradzieży. Nie minął nawet dzień, jak zwrócili się do nas ofiarodawcy, i tak najprawdopodobniej do końca dnia wrócimy do życia pełną parą. Dziękuję każdej osobie, która zwróciła się z propozycją wsparcia fundacji.
Już są u nas komputery z Akademii Leona Koźmińskiego, która w mgnieniu oka, zareagowała na nasz apel i zaoferowała się, że przekaże nam komputery w
darowiźnie. Firma HTC i JETLINE przekazały nam telefony dla wolontariuszy,
bo stare również zostały skradzione. Został nam przekazany również laptop od pani Anny Rudnickiej- Sipayłło. Ciągle zbieramy nowy sprzęt, jeśli dostaniemy go więcej niż potrzeba, to sprezentujemy go potrzebującym, tego możecie być pewni. Nie przywłaszczymy ich :)
darowiźnie. Firma HTC i JETLINE przekazały nam telefony dla wolontariuszy,
bo stare również zostały skradzione. Został nam przekazany również laptop od pani Anny Rudnickiej- Sipayłło. Ciągle zbieramy nowy sprzęt, jeśli dostaniemy go więcej niż potrzeba, to sprezentujemy go potrzebującym, tego możecie być pewni. Nie przywłaszczymy ich :)
