
Przed kilkoma laty telewizja pokazała niezwykły materiał. Dyskusję dwóch ludzi. Jednym z nich był Jan Karski, drugim Jerzy Giedroyc. Panowie nie należeli do tych, którzy łatwo odstępują od swoich poglądów, dyskusja była więc dość żywa. Uderzyło mnie w niej coś innego. Nie było przekrzykiwania się wzajemnego, inwektyw czy aluzji. Ot zwykła wymiana poglądów, tak różna od naszej obecnej dyskusji na forum publicznym. Kiedy obaj dyskutanci opuścili ziemski padół, zrozumiałem, że oto odeszła pewna epoka. Epoka dysput bez wzajemnego obrażania.
REKLAMA
Mamy oto możliwość przeczytania niezwykłego wywiadu, jaki Maciejowi Wierzyńskiemu udzielił w latach dziewięćdziesiątych Kan Karski. 17 godzin rozmów utrwalonych na taśmach magnetofonowych stało się bazą książki, która za kilka dni pojawi się w naszych księgarniach.
Książka ta jest swoistą spowiedzią Jana Karskiego, spowiedzią z części jego życia, która najbardziej interesuje polskiego czytelnika. Z lat, kiedy był kurierem między rządem polskim na uchodźctwie a okupowaną Polską.
Postać Jana Karskiego nie miała u nas nigdy dobrej prasy. Sprawił to niewyparzony język samego Karskiego, jego bezkompromisowość, a także jego zaangażowanie w nakręcony przez Lanzmanna film pt Shoah. Wówczas zarzucano Karskiemu, że nie podkreśla roli polskich Sprawiedliwych wśród narodów Świata. Że mówi tylko na tematy, które interesują reżysera. I nikt nie chciał słyszeć odpowiedzi Karskiego, że gdy powstanie film o polskich Sprawiedliwych to on na pewno zabierze w nim głos. Karski stał się modny, gdy na świecie coraz częściej zaczęto używać określeń „polskie obozy koncentracyjne”. Jego postać była instrumentalnie wykorzystywana dla ukazania prawdy historycznej. Wtedy to właśnie zaczął otrzymywać doktoraty honoris causa polskich uczelni, otrzymał Order Orła Białego i został nominowany do pokojowej nagrody Nobla. Można powiedzieć,że Karski wyszedł z niebytu na kila lat przed własną śmiercią.
Wywiad-rzeka z Janem Karskim, jaki mamy okazję przeczytać jest dokumentem, który ukazuje najsłynniejszego polskiego Kuriera bez tej otoczki bohaterskości. Sam Karski opisując swoje życie unika pokazania siebie w takim świetle. Według samych słów Karskiego, jego dokonania były czymś, co musiał zrobić. Jednocześnie sam umniejsza swoją rolę podkreślając, że przekazywał za granicę tylko i wyłącznie cudze słowa. Skromność, jak sami widzimy, była kolejną , godną zaznaczenia, cechą charakteru Jana Karskiego.
Przeczytajmy więc ten wywiad. Naprawdę warto.
Książka ta jest swoistą spowiedzią Jana Karskiego, spowiedzią z części jego życia, która najbardziej interesuje polskiego czytelnika. Z lat, kiedy był kurierem między rządem polskim na uchodźctwie a okupowaną Polską.
Postać Jana Karskiego nie miała u nas nigdy dobrej prasy. Sprawił to niewyparzony język samego Karskiego, jego bezkompromisowość, a także jego zaangażowanie w nakręcony przez Lanzmanna film pt Shoah. Wówczas zarzucano Karskiemu, że nie podkreśla roli polskich Sprawiedliwych wśród narodów Świata. Że mówi tylko na tematy, które interesują reżysera. I nikt nie chciał słyszeć odpowiedzi Karskiego, że gdy powstanie film o polskich Sprawiedliwych to on na pewno zabierze w nim głos. Karski stał się modny, gdy na świecie coraz częściej zaczęto używać określeń „polskie obozy koncentracyjne”. Jego postać była instrumentalnie wykorzystywana dla ukazania prawdy historycznej. Wtedy to właśnie zaczął otrzymywać doktoraty honoris causa polskich uczelni, otrzymał Order Orła Białego i został nominowany do pokojowej nagrody Nobla. Można powiedzieć,że Karski wyszedł z niebytu na kila lat przed własną śmiercią.
Wywiad-rzeka z Janem Karskim, jaki mamy okazję przeczytać jest dokumentem, który ukazuje najsłynniejszego polskiego Kuriera bez tej otoczki bohaterskości. Sam Karski opisując swoje życie unika pokazania siebie w takim świetle. Według samych słów Karskiego, jego dokonania były czymś, co musiał zrobić. Jednocześnie sam umniejsza swoją rolę podkreślając, że przekazywał za granicę tylko i wyłącznie cudze słowa. Skromność, jak sami widzimy, była kolejną , godną zaznaczenia, cechą charakteru Jana Karskiego.
Przeczytajmy więc ten wywiad. Naprawdę warto.
