To parlamentarzyści będą decydowali, jak daleko się posunąć. Nie obawiałbym się jednak, że otworzą drogę do czegokolwiek złego. Wszystko można w ten sposób strywializować i sprowadzić do absurdu. W ten sposób będziemy się obawiać, że wybudowanie kolejnej autostrady poskutkuje lawiną wypadków samochodowych a wypłata 500+ sprawi, że ktoś kupi alkohol albo będzie więcej przemocy. Przypadek Tomka pokazuje, że mamy poważny problem społeczny. Dlatego byłbym w stanie stanąć ramię w ramię z posłem Liroyem, który chce
zalegalizować medyczną marihuanę. Pamiętam jak wcześniej straszono społeczeństwo. Chciałbym, aby tym rozsądek wygrał nad populizmem, naszymi uprzedzeniami i fobiami. Znamy konkretne przypadki osób, które potrzebują naszego zrozumienia, zrozumienia decydentów, stanowiących prawo. Chciałbym jak najszybciej podjętych działań legislacyjnych, które pomogą Tomkowi i wielu, wielu innym czekającym na szansę. Takim, które pomogą im godnie i bezboleśnie znosić chorobę. Trzymam kciuki za Tomka, wierzę, że zwycięży, wierzę też, że jest wielu posłów, którzy nie przejdą obok tego cierpienia i mądrego apelu Tomka obojętnie.