Silvio Berlusconi skazany na cztery lata więzienia. Sąd Najwyższy Republiki Włoskiej podtrzymał wyrok sądu niższej instancji, który uznał byłego premiera za winnego oszustw podatkowych. Sąd nakazał jednak jeszcze raz przemyśleć kwestię zakazu pełnienia funkcji publicznych, jaką nałożono na magnata prasowego. Prawdopodobne jest, że skazany nie trafi za kratki, bo jest już za stary.
REKLAMA
Silvio Berlusconi wreszcie prawomocnie skazany. Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok czterech lat więzienia za oszustwa podatkowe. Należący do byłego premiera koncern medialny Mediaset miał oszukać fiskusa na 20 mln euro, kiedy w latach 2001-2004 kupował prawa do emisji seriali i filmów za pośrednictwem firm zarejestrowanych w rajach podatkowych.
Adwokaci byłego premiera wykorzystali już wszystkie możliwości odwołania i Berlusconi powinien trafić za kratki na rok, bo w 2006 roku miała miejsce amnestia. Powinien, ale nie trafi. Na podstawie przepisów określających sposób odbywania kary dotyczących osób powyżej 70. roku życia Berlusconi (rocznik 1936) dostanie dozór policyjny lub prace społeczne. Nie rozstrzygnięta pozostaje kwestia zakazu pełnienia funkcji publicznych przez kolejne 5 lat. Sąd Najwyższy nakazał ponowne zbadanie zasadności tego zakazu.
Muzyk, biznesmen, playboy, mąż stanu, oszust, błazen? Które z tych określeń najtrafniej opisuje najdłużej urzędującego premiera Republiki Włoskiej? Czy w ogóle da się Silvio Berlusconiego opisać jednym słowem? Od teraz tak: skazany. Przez lata jego adwokatom udawało się go wybronić. Zapewne się przykładal, bo przez ostatnie 14 lat wydał na nich 400 mln euro! Tym razem na marne.
Kamil Sikora za tvn24.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!