Jaka jest w końcu polityka polskiego rządu? Kto wróg, a kto przyjaciel? Prezydent Francji oskarża premiera Mateusza Morawieckiego o ingerencję w kampanię wyborczą we Francji i wspieranie nacjonalistów na czele z Le Pen.
Macron: "Pan Morawiecki, wspierany przez skrajnie prawicową partię (czytaj PiS), ingeruje we francuską kampanię wyborczą”. Tak więc, kto by nie wygrał wybory we Francji- i tak ZONK.
Morawieckiemu marzy się zwycięstwo stającej na czele skrajnej prawicy Marine Le Pen, która finansowana jest przez Putina i uważa go za swojego przyjaciela i sojusznika. To taki "Francuski łącznik" Putina z europejskimi nacjonalistami. I tu ujawnia się cała hipokryzja premiera najjaśniejszej Rzeczypospolitej.
Z jednej strony Morawiecki zarzuca Macronowi rozmowy z Moskwą, naiwnie wierzącemu w zatrzymanie w sposób dyplomatyczny szaleństwa Putina, z drugiej strony w kampanii wyborczej we Francji wspiera Le Pen, przyjaciółkę Putina i nie widzi w tym nic złego. Hipokryta.
Orban odleciał do Moskwy i dzisiaj jest zakałą UE, choć nadal Kaczyński uważa go za najwierniejszego sojusznika, szczególnie w walce z UE.
Przecież to rozdwojenie jaźni. To jak to jest, skoro Orban to najwierniejszy druh Putina? To kim on jest dla Kaczyńskiego? Nie można jednocześnie i kochać, i nienawidzić, mieć ciasto i zjeść ciastko.
PiS nie ma przyjaciół w Europie i tak naprawdę na świecie. Kaczyńskiemu, znów majaczącemu o zamachu smoleńskim, zostali tylko Orban i Le Pen, zaprzyjaźnieni z Putinem.
Którą drogą pójdzie Polska, skłócona niemal ze wszystkimi? Gdzie przyjaciele? Niemcy - wróg śmiertelny. Czesi - żenujący konflikt. Francja Macrona - wróg... Kto nam zostaje?
Przecież niedawno w Warszawie odbyło się spotkanie liderów kilkunastu konserwatywnych, prawicowych partii europejskich zorganizowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Kaczyński dąży do powstania w Unii Europejskiej silnej koalicji partii przeciwnych konsolidacji Europy. Co więc będzie z Unią Europejską, przy potencjalnej koalicji Le Pen, Kaczyńskiego i Orbana? Dokąd zmierzasz Polsko?