Reklama.
Nie wiem, jakie papiery podpisał Lech Wałęsa. Nie będę oceniać zachowania prostego robotnika przyciskanego przez ubeków, a już na pewno nie będę oceniał tego zachowania w oparciu kwity gromadzone przez ubeków. Mogę jedynie oceniać „rezultaty” konfrontacji tego prostego robotnika, i tych ubeków. A widzę je tak:
Urodziłem się w 1974 roku w państwie w pełni podporządkowanym ZSRR, w państwie biednym, niesprawiedliwym i opartym na powszechnym kłamstwie. Nie zdążyłem dojść do pełnoletniości, a żyłem w kraju wolnym i demokratycznym. Kto deprecjonuje zmiany dokonane w 1989 roku, nie rozumie najwyraźniej różnicy pomiędzy stacjonującą w Polsce Armią Czerwoną, a jednostkami NATO – jest zatem zwyczajnym idiotą i szkoda czasu na tłumaczenia.
Kolosalna zmiana polityczna, gospodarcza, społeczna dokonała się nie tylko dzięki Solidarności, której przewodził Lech Wałęsa, ale także solidarności nas Polaków - ludzi dzielnych, życzliwych sobie, współpracujących pomimo wielu głębokich różnic. Tacy wtedy byliśmy – takimi zachwycił się świat.
Urodziłem się w 1974 roku w państwie w pełni podporządkowanym ZSRR, w państwie biednym, niesprawiedliwym i opartym na powszechnym kłamstwie. Nie zdążyłem dojść do pełnoletniości, a żyłem w kraju wolnym i demokratycznym. Kto deprecjonuje zmiany dokonane w 1989 roku, nie rozumie najwyraźniej różnicy pomiędzy stacjonującą w Polsce Armią Czerwoną, a jednostkami NATO – jest zatem zwyczajnym idiotą i szkoda czasu na tłumaczenia.
Kolosalna zmiana polityczna, gospodarcza, społeczna dokonała się nie tylko dzięki Solidarności, której przewodził Lech Wałęsa, ale także solidarności nas Polaków - ludzi dzielnych, życzliwych sobie, współpracujących pomimo wielu głębokich różnic. Tacy wtedy byliśmy – takimi zachwycił się świat.
Nie ma już solidarności Polaków, nie ma szacunku świata. Jest gorycz i śmieszność. Największa siła polityczna, która bierze odpowiedzialność za mój kraj, przekonuje, że nie było bohaterskiego zrywu 10 milionów Polaków - ale machinacje SB, nie było bohaterów – ale agenci; nie wywalczono wolnego państwa - ale kondominium rosyjsko-niemieckie. Jedyne z czego mogę być jako Polak dumny, to z przegranego Powstania Warszawskiego, przegranych Żołnierzy Wyklętych, no i z prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie zawinionej przez niedbalstwo i głupotę.
Nie będę bronił Lecha Wałęsy, bo on nie potrzebuje mojej obrony. Muszę bronić się sam. Muszę bronić się przed jadem i podłością, przed myśleniem o moim kraju, jako mateczniku zdrajców i degeneratów, a w najlepszym wypadku nieudaczników.
Mam swoją Polskę, która jest krajem wolnym, mam swojego Lecha Wałęsę, który był człowiekiem dzielnym!
Polsce się udało, i Lechowi Wałęsie się udało!
Mam swoją Polskę, która jest krajem wolnym, mam swojego Lecha Wałęsę, który był człowiekiem dzielnym!
Polsce się udało, i Lechowi Wałęsie się udało!
Wam się nie uda, małe zawistne karakany :-)