Jak rozreklamować swoją restaurację w internecie? Co zrobić by przyciągnąć fanów na swoje pubowe fanpage? Od czego zacząć? Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć poniższym wpisem. Zapraszam do lektury.
Bloger, scenariopisarz, copywriter. Prywatnie, piszę bloga, nagrywam vloga, czytam internety. Uzalezniony od kawy, Facebooka i Lagavulina. Znajdź mnie na Facebooku - https://www.facebook.com /wojciech.kardys
Pracować za barem zaczynałem jeszcze przed studiami. O gastronomii wiem bardzo dużo. Wiem również co nieco o internecie i przeraża mnie to, że w Krakowie (nie wiem jak jest w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu czy innych większych miastach), reklama restauracji czy pubu ogranicza się tylko i wyłącznie do rozdawania ulotek. Kiedyś przeprowadziłem eksperyment i idąc ulicą Grodzką nazbierałem ponad 12 świstków, które natychmiast wylądowały w koszu.
Wydaję mi się, że restauratorzy zatrzymali się w roku 2000 gdzie ulotki to był jeden z popularniejszych sposobów na dotarcie do klienta i zaproszenie go do baru.
Mamy 2013 rok! Internet jest obecnie potęgą do której wszyscy mamy dostęp, co można świetnie wykorzystać do reklamy naszego biznesu.
Obecnie restauratorzy zapominają o social mediach albo ograniczają je do wrzucania codziennie zdjęcia lunchu tudzież drinka na ścianę Facebooka. Nie tędy droga. Pozwoliłem sobie na wyszczególnienie paru ciekawych chwytów, które można by wykorzystać przez internet.
No chyba, że wolicie dalej rozdawać ulotki i dręczyć nimi turystów...
WEBSITE
Moja babcia mówiła, że oczy są zwierciadłem duszy, ja zaś powiem strony www są wizytówką restauracji. Zanim gdziekolwiek pójdę zawszę zerknę na stronę www by popatrzeć jakie dana restauracja ma jedzenie, promocje, ewentualnie w których godzinach jest happy hour itd. Jak wygląda to w rzeczywistości?
Koszmarnie. Strony są w większości paskudne i tak staroświeckie, że brakuję tylko napisu Hello World. Co gorsza, oglądanie danej strony www restauracji na urządzeniu mobilnym to już jedno głośne wołanie o pomstę do nieba. Nie spotkałem się by w Krakowie, którakolwiek restauracja miała stronę w HTML5 (co powoli, bo powoli ale staję się standardem).
Jeśli zaś chodzi o treść, to w większości przypadków, strony nie są aktualizowane. Aktualności kończą się najczęściej tak - Szczęśliwego nowego roku. Galeria zdjęć i menu z jedzeniem czy cenami jest przeważnie sprzed paru miesięcy.
Jeżeli strona www, nie będzie estetyczna, nie będzie kompatybilna z urządzeniami mobilnymi, informację nie będą stale aktualizowane to uwierzcie mi, nie zachęcicie a zniechęcicie potencjalnych klientów do siebie już na starcie.
FACEBOOK i TWITTER
Facebook (lub Twitter) jest świetnym portalem do podtrzymywania relacji ze stałymi lub nowymi gośćmi. Znowu jednak muszę wylać wiadro pomyj na prowadzenie fanpage przez restauratorów. W większości content ogranicza się do wrzucania zdjęć jedzenia tudzież na tworzeniu wydarzeń. Zero innowacyjność czy kreatywności. Zbliżają się pierwsze urodziny lokalu? No to zamiast tylko zapraszać na to wydarzenie zaproponujcie konkurs. Najlepszy wierszyk z nazwą lokalu lub propozycję swoich koktajli (które możecie później wykorzystać!). Zwycięzca wygrywa kolację dla dwojga (koszt żaden a zabawa przednia + nowe lajki).
By ulepszać swój biznes, trzeba wiedzieć czego klient oczekuję, a tego można dowiedzieć się z Facebooka. Pytajmy, czy podobała się wam ostatnio impreza? Nie? Dlaczego? Rozumiemy, obiecujemy poprawę!
To nie zajmuję dużo czasu a naprawdę pomaga w ulepszaniu swoich usług.
Facebooka i Twittera można dostosować do odpowiednich celów. Na Facebooku możemy mieć styczność bezpośrednią z fanami, zaś na Twitterze tylko informować o szybkich promocjach, kto nie fallowuje ten nie dostanie drinka za 50% taniej o 16:00.
Facebook to nie tylko zdjęcia lunchu i wydarzenia. To multum możliwości, które pomogą zdobyć nowych gości przy barze.
TRIPADVISOR/GASTRONAUCI
Szalenie ważne portale dla każdego restauratora! Święta strona internetu! Złota góra w gastronomii!
W większości totalnie zignorowana.
TripAdvisor to serwis turystyczny, gdzie każdy zalogowany user może wystawić ocenę danej restauracji, pubie czy hotelowi. Gdy rozmawiam z obcokrajowcami, to wiem, że np. Anglicy bez tej aplikacji nie ruszają w ogóle w miasto. Mamy również polski odpowiednik tego serwisu – gastronauci (jest więcej podobnych stron, ale z tego JA korzystam).
Ostatnio byłem w pewnej restauracji i podczas rozmowy z jej szefem, dowiedziałem się, że odkąd są bardzo wysoko na TripAdvisorze to nie mogą odpędzić się od gości a telefon z możliwością rezerwacji dzwoni bez przerwy.
Jeżeli mamy świetne jedzenie, wysublimowany klimat, a koktajle są na najwyższym poziomie to wtedy warto zachęcić gości do pisania o tym. Do rachunku można dołączać specjalną wizytówkę na której wspomniane jest o danym serwisie turystycznym (tripadvisor dla turystów, zaś dla polaków polskie serwisy) i prośba o ocenę. Mam również taki pomysł, (trochę bezczelny) dlaczego by nie kupić tabletu do tego celu? Za każdą ocenę na TripAdvisorze shot gratis. Niech co piąta osoba się skusi...
INSTAGRAM
Przyjęło się, że to aplikacja must have każdego hipstera. Nieprawda! To świetny portal to dzielenia się zdjęciami ze znajomymi (i nie koniecznie musi to być jedzenie). Instagram to przede wszystkim 100 milionów aktywnych użytkowników, 40 milionów zdjęć dziennie i 1000 komentarzy na sekundę. Dlaczego tego nie wykorzystać?
Pewna restauracja w Nowym Jorku zauważyła, że wiele jej klientów robi zdjęcia na Instagrama. Wykorzystała ten fakt, i stworzyła menu z możliwością podpatrzenia (pod hasztagiem #comodo) na Instagramie jak dana potrawa wygląda. Zdjęcia zaś umieszczali oczywiście klienci, którzy dodatkowo oceniali daną potrawę w opisie. Marketing przez zabawę. Geniusz.
Podobnych zastosowań jest mnóstwo. Mój przykład: jest zespół, który poprosił swoich fanów by pod danym hasztagiem umieszczali zdjęcia z jakiegoś festiwalu. Zebrali najlepsze i wykorzystali je w teledysku:
Dlaczego by nie zrobić takiego teledysku z imprez z danego klubu lub z gośćmi w naszej restauracji?
Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia!!
TUMBLR
Jest to serwis mikroblogowy powstały w 2007 roku, którego obecnie na świecie używa 160 milionów ludzi. W Polsce dopiero zaczyna stawiać swoje pierwsze kroki. W serwisie tym publikować możemy wszystko: zdjęcia, tekst, video, muzykę. Co więcej, jest prosty w obsłudze.
Jak wykorzystać go do reklamy swojej restauracji?
Świetnym przykładem wykorzystania Tumblra jest New York Times który prezentuję zdjęcia i teksty z przeszłości (wykorzystane wcześniej w owej gazecie) albo Electrolux, który kojarzony jest tylko i wyłączenie ze sprzętem domowym, a na Tumblrze prowadzi świetny blog o gotowaniu.
Pub może prowadzić swojego bloga z przepisami swoich drinków a restauracja z najnowszymi kreacjami kulinarnymi kucharzy. Opcji jest mnóstw a ogranicza nas tylko (wait for it...) wyobraźnia.
Osobiście uważam, że to świetny serwis do budowania swojej restauracyjnej marki. Poza tym to nowe miejsce i warto być tam pierwszym.
Może i mnie fantazja ponosi, ale dlaczego by nie stworzyć własnej aplikacji na smartfony?! Aplikacja w której były by dostępne wszelkie informację o imprezach, promocjach, zmianach menu. Oczywiście, to dodatkowy koszt dla restauracji ale wydaję mi się, że by pozostać na szczycie w tej trudnej branży (jaką jest niewątpliwie gastronomia), należy inwestować w nowe technologię. Bądź pierwszy i wyznaczaj trendy! (każdy kto pobierze aplikacje na swój telefon – shot gratis :))
To tyle. Mam nadzieję, że pomogłem. W przyszłości planuję zająć się tym problemem szerzej, jednak narazię to muszę wracać do nauki (ostatnia sesja w moim życiu...). :-)
Na wszelkie pytania chętnie odpowiem także zapraszam na mojego Facebooka i Twittera.