Rafał Hetman

Do niedawna jako freelancer starałem się jeździć po świecie. Byłem w Egipcie, skąd pisałem o tym, jak wygląda ten kraj po rewolucji. Byłem w Izraelu i Hiszpanii. Trochę pisałem także o Polsce. Publikowałem m.in. w “Gazecie Wyborczej” i “Polsce The Times”. W naTemat.pl, jako bloger, niemal od samego początku. Staram się czytać dużo reportaży - z książek, gazet, internetu. Bo dobry reportaż jest o wiele ciekawszy niż najlepsza fikcja. Dlaczego nie było jeszcze literackiego Nobla za reportaż?