Potocznie, gdy ktoś zapyta, kim jest nimfomanka, większość odpowie, że to „kobieta, która uwielbia seks”. Prawda może leżeć jednak znacznie głębiej, a to, co kojarzy się z przyjemnością może okazać się poczuciem bezsilności i bezradności.
Zazdroszczę Ci takiej kobiety, Ty to masz szczęście, dbaj o nią – to być może kilka argumentów, które usłyszałby facet od swojego przyjaciela, jakby powiedział, że jego partnerka ma nieodpartą ochotę na seks. W rzeczywistości nimfomania to choroba, która bardzo utrudnia życie, a jej leczenie jest trudne i długotrwałe. Potwierdza to mgr Ewelina Kazieczko - psycholog, psychoterapeuta, seksuolog.
- Nimfomania w języku polskim ma wydźwięk prawie pozytywny. Zdaje się, że szczególnie w przypadku kobiet nadmierny popęd seksualny jest problemem, który spotyka się raczej z uśmiechem niż ze współczuciem. Kobiety szukające porad na forach internetowych często spotykają się z niezrozumieniem. Zdarzają się także, wcale nierzadko, propozycje spotkań erotycznych. W rzeczywistości tym, co charakteryzuje nimfomanię jest wyniszczająca, uporczywa i chorobliwa chęć odbywania stosunków płciowych, która często dominuje nad innymi potrzebami – wyjaśnia.
Obsesyjne uzależnienie od seksu
Nimfomanka nie będzie raczej szczęśliwa. Jako przykład można przywołać film „Pamiętnik nimfomanki”. Młoda kobieta jest tak uzależniona od seksu, że rezygnuje z pracy, żeby zostać prostytutką. Jej wieczne niezaspokojenie wiąże się z uczuciem pustki, a także z poczuciem winy. Chęć seksu u nimfomanki przewyższa realizację innych potrzeb życiowych, a to z kolei powoduje zaburzenia w relacjach międzyludzkich. Nimfomania może być wrodzona lub objawić się z czasem, często występuje okresowo w wieku dojrzewania. Najczęściej jest przejściowa, jednak bardzo często utrzymuje się przez bardzo długi czas, a nieleczona może trwać od momentu rozpoczęcia dojrzewania aż do śmierci. Jest uciążliwa nie tylko dla samej chorej osoby, ale i dla jej partnerów. Często takie zaburzenie uniemożliwia stworzenie związku partnerskiego.
Można ją wyleczyć
Na szczęście nimfomanię można wyleczyć, jednak walka w pojedynkę z nałogiem raczej niewiele da. Obowiązkowo osoba uzależniona musi oduczyć się nawiązywania relacji z mężczyznami w celu osiągnięcia przyjemności seksualnej oraz zablokować strony pornograficzne, które wzmagają jej podniecenie. Nimfomanka zasadniczo nie przywiązuje się do swoich partnerów, choć zdarzają się też kobiety uzależnione od seksu tylko i wyłącznie z jednym mężczyzną.
Do głównych przyczyn nimfomanii zalicza się zaburzenia i trudności emocjonalne, niskie poczucie własnej wartości, lęk przed zaangażowaniem emocjonalnym, problemy z radzeniem sobie ze stresem oraz molestowanie lub wykorzystywanie seksualne.
Aby rozpocząć terapię należy przede wszystkim przyznać się przed samym sobą do choroby – że seks dla nas to nie kwintesencja uczuć dwójki osób, a tylko chęć bardzo częstego zadbania o własne EGO. Konieczna jest również wizyta u seksuologa oraz psychologa.