Rzecznik po raz kolejny przypomina, że w sytuacji nagłego zagrożenia zdrowotnego pacjenci mogą zgłaszać się do dowolnego szpitalnego oddziału ratunkowego lub izby przyjęć albo oddziału, który ma zakontraktowane udzielanie określonych świadczeń zdrowotnych np. okulistycznego, laryngologicznego, neurochirurgii czy chirurgii naczyniowej. Szpitale, które mają podpisaną umowę z NFZ, zobowiązane są do udzielania świadczeń w trybie nagłym całodobowo przez 7 dni w tygodniu.
Rzecznik tłumaczy, że szpital nie ma prawa odesłać
pacjenta do innej placówki, powołując się na fakt pełnienia tzw. „ostrego dyżuru”, bez udzielenia pomocy. Nawet, jeśli chory zgłosił się do szpitalnego oddziału ratunkowego placówki, która nie ma w swojej strukturze np. oddziału laryngologicznego, powinna zostać mu udzielona wstępna
pomoc i dopiero potem można skierować go do innego szpitala dysponującego odpowiednim, ze względu na stan zdrowia pacjenta, oddziałem.
Z przeziębieniem nie jedziemy do szpitala
RPP przypomina jednocześnie, że warto, aby
pacjenci pamiętali także, że w sytuacji zachorowania lub pogorszenia stanu zdrowia, który nie jest stanem nagłego zagrożenia zdrowotnego wymagającym natychmiastowej interwencji medycznej, mogą korzystać z nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.
Świadczenia z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej udzielane są tam od godz. 18.00 do godz. 8.00 rano następnego dnia oraz przez całą dobę w soboty, niedziele, dni świąteczne i inne dni ustawowo wolne od pracy. Z pomocy placówek nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej osoby ubezpieczone lub uprawnione na podstawie przepisów mogą skorzystać bezpłatnie, bez skierowania i w dowolnie wybranym miejscu ich udzielania - pacjenci nie są związani miejscem zamieszkania, czy lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej (tzw. lekarzem rodzinnym), u którego złożyli deklarację wyboru.