Jeśli jesteś w ciąży albo masz w planach wyjazd z małymi dziećmi, odpuść sobie wycieczkę do Brazylii, Kolumbii, Salwadoru czy Panamy. W krajach Ameryki Łacińskiej szaleje wirus Zika. Zakażenie się nim w czasie ciąży może prowadzić do urodzenia dziecka z poważnymi wadami neurologicznymi np. z porażeniem wiotkim lub małogłowiem.
– Natomiast małe dzieci mogą bardzo ciężko przechodzić infekcję tym wirusem – mówi naTemat dr Marek Posobkiewicz, Główny Inspektor Sanitarny.
W ostatnim czasie odnotowano pierwsze przypadki zarażenia się wirusem przez Europejczyków (3 Brytyjczyków i 10 Holendrów), którzy podróżowali w opanowane przez wirusa rejony. Jednak, jak zapewnia dr Posobkiewicz, Europie, a tym bardziej Polsce nie grozi rozprzestrzenianie się wirusa z prostego powodu – przenoszą go komary z gatunku Aedes aegypti (te same przenoszą dengę i żółtą febrę), które nie występują w naszym klimacie. Jeśli więc nawet nasi rodacy przywiozą wirusa z podróży do Ameryki, to nie będzie to groziło wybuchem epidemii.
Ciążę zaplanuj później
Jeśli mamy w planach podróż do rejonów, w których panuje epidemia wirusa Zika nie powinniśmy również planować poczęcia dziecka po powrocie, przed upływem okresu karencji.
Co do mężczyzn, którzy po powrocie z rejonów zwiększonego zachorowania, chcieliby starać się o dziecko, to dr Posobkiewicz również radzi poczekać.
– Każda ostra infekcja może wpływać na jakość nasienia – mówi.
Wysyp wad wrodzonych
Objawy zakażenia wirusem Zika to bóle głowy, wysypka grudkowo-plamkowa, gorączka, złe samopoczucie, zaczerwienione oczy i bóle stawów. Objawy utrzymują się przez 2 do 7 dni.
Wirus Zika znany jest specjalistom chorób zakaźnych od lat 40. ubiegłego wieku. Jednak w ostatnim czasie bardzo się rozprzestrzenił. Władze Kolumbii, Ekwadoru, Salwadoru i Jamajki wręcz zaleciły mieszkankom tych krajów odłożenie ciąży nawet na okres dwóch lat.
Najbardziej dotknięta epidemią jest Brazylia. Tam odnotowano prawie 4 tys. przypadków małogłowia u nowo narodzonych dzieci, prawie pół setki maluchów zmarło też z powodu wad wrodzonych – u części z nich potwierdzono obecność wirusa w organizmie.
Specjaliści uważają, że wirus będzie rozprzestrzeniał się na kolejne kraje Ameryki. Oszczędzi jedynie Chile i Canadę.
Obecnie nie ma szczepionki przeciwko tej chorobie. Zapobieganie zakażeniu polega na zabezpieczaniu się przed ukąszeniami komarów.