Szczepienia to jedno z największych osiągnięć współczesnej medycyny. To dzięki nim o kalectwie wśród dzieci wywołanym chorobami zakaźnymi, czy dużą śmiertelnością najmłodszych możemy przeczytać już tylko w książkach historycznych. Wielu nie pamięta o tym lub zwyczajnie nie chce pamiętać, bo antyszczepionkowa propaganda niektórym się opłaca. Niestety retoryka antyszczepionkowców przemawia do części rodziców w Polsce. W 2015 r. zanotowano 16 700 odmów szczepienia dzieci.
Specjaliści mówią, że liczba nieszczepionych dzieci nie jest jeszcze groźna. Jednak niepokoi ich fakt, że ta liczba dzieci rośnie. W ramach obchodów Europejskiego Tygodnia Na Rzecz Szczepień, ogłoszonego już po raz jedenasty przez Światową Organizację Zdrowia, w Warszawie odbyło się XXXIV Sympozjum „Szczepienia Ochronne” poświęcone najistotniejszym i najbardziej aktualnym problemom polskiego systemu szczepień ochronnych.
Szczepienia niewątpliwie są najskuteczniejszym, najbardziej opłacalnym i bezpiecznym sposobem zapobiegania chorobom zakaźnym. Niestety ruch antyszczepionkowy skutecznie przestraszył rodziców i mają wątpliwości, czy szczepić swoje dzieci.
Mity o MMR
Prof. Ewa Augustynowicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny mówi, że najwięcej emocji wzbudza szczepionka MMR przeciwko trzem chorobom: odrze, śwince, różyczce. To z pytaniami o tę szczepionkę dzwonią do Instytutu zaniepokojeni rodzice.
Jak tłumaczy specjalistka, szczepionka ta pierwszy raz została zarejestrowana w 1971 r. w Stanach Zjednoczonych. Jest to szczepionka „żywa”, zawiera atenuowane wirusy, czyli o obniżonej zdolności wywoływania objawów chorobowych przy zachowaniu immunogenności (zdolności do wywołania swoistej odpowiedzi immunologicznej skierowanej przeciw danemu wirusowi).
To, że szczepionka jest „żywa” gwarantuje dużą, długotrwałą odporność.
Co ważne, jeśli chodzi o osoby dorosłe i ich odporność na świnkę, odrę i różyczkę to muszą sprawdzić czy były zaszczepione na te choroby lub czy na nie chorowały. W przypadku braku szczepienia i zachorowania na dana chorobę warto rozważyć szczepienie.
Rodzice często rezygnują ze szczepienia dzieci przeciw tym chorobą, bo mówią np., że odra już nie występuje, więc po co szczepić dziecko. Profesor zwraca uwagę, że zachorowań rzeczywiście nie jest dużo, ale choroba nie została wyeliminowana a ci którzy chorują to właśnie osoby niezaszczepione, 10 proc. z nich została zaszczepiona jedną dawką szczepionki.
– Notujemy ok. 130 przypadków odry rocznie. Jednak trzeba pamiętać o trudnej sytuacji epidemiologicznej u naszych sąsiadów na Ukrainie – mówiła prof. Augustynowicz.
Kolejny mit, który krąży o szczepionce MMR to, że dzieci zaszczepione roznoszą wirusy i mogą zakazić osoby z zaburzoną odpornością lub kobiety w ciąży. Ciąża jest przeciwwskazaniem do tego szczepienia. Jest to oczywiście nieprawda.
Co do mitu o konserwantach zawartych w szczepionce. Profesor wyjaśnia, że ta szczepionka nie potrzebuje konserwantów, zawiera jedynie substancje pomocnicze. Szczepionka nie powoduje też nasilenia chorób alergicznych. Badania wykazały nawet, że dzieci z atopowym zapaleniem skóry są rzadziej hospitalizowane, gdy są zaszczepione.
Oczywiście przeciwnicy szczepionek powiedzą, że powoduje dużo niepożądanych odczynów poszczepiennych, które nie są monitorowane. Nic bardziej mylnego. Nop-y są w Polsce monitorowane. Wszystkich np. w 2014 r. było 2 469, z czego 8,5 proc. stanowiły nop-y po szczepionce MMR. Większość z nich, jak informowała profesor, była łagodna.
To jednak wielu rodziców nie przekonuje. Podchodzą do szczepień ostrożnie. Odkładają na później, aż dziecko podrośnie a jego system immunologiczny będzie bardziej rozwinięty.
Dodaje, że nawet system immunologiczny noworodka bez problemu i uszczerbku dla zdrowia poradziłby sobie z dużo większą ilością szczepionek niż te zawarte w kalendarzu szczepień.
No i oczywiście największy mit – szczepionka MMR powoduje autyzm. Ten mit naukowcy zweryfikowali bardzo szybko. Wykonano dziesiątki badań, które przeczą tej teorii. Mało tego, jak opowiada prof. Augustynowicz, wykonano badanie wśród dzieci z predyspozycją do autyzmu, czyli takich, których rodzeństwo chorowało na autyzm.
Badanie wykazało, że szczepionka MMR nie ma żadnego związku z występowaniem autyzmu. Wśród badanych dzieci, które nie były zaszczepione 8,6 proc. zachorowało na autyzm. Natomiast wśród tych, które zostały zaszczepione dwoma dawkami szczepionki 3,8 proc. zachorowało.
Zmiana w kalendarzu
Powodzenie programu szczepień ochronnych zależy od liczby zaszczepionych dzieci. Od kilku lat obserwuje się niebezpieczną tendencję spadku liczby zaszczepionych dzieci. Według raportu Najwyższej Izby Kontroli w latach 2011-2014 liczba uchylających się od obowiązku szczepień wzrosła ponad dwukrotnie.
Poważny problem, wzrostu zachorowań na odrę mógłby wystąpić, gdyby procent zaszczepionych spadł poniżej 97 proc. Polska, w obszarze starego kontynentu europejskiego jest jedynym państwem, gdzie występują endemicznie zachorowania na różyczkę oraz przypadki różyczki wrodzonej.
Program Szczepień Ochronnych (PSO) corocznie ogłaszany w Dzienniku Urzędowym Ministra Zdrowia określa zakres szczepień obowiązkowych (refundowanych przez państwo), a także zawiera listę szczepień zalecanych, które z punktu widzenia zdrowia publicznego są równie ważne jak szczepienia obowiązkowe. Szczepienia zalecane, rekomendowane przez specjalistów ze względu na ograniczony budżet nie znajdują się w wykazie szczepień bezpłatnych.
Program Szczepień Ochronnych na 2016 zawiera istotną zmianę, w 14. roku życia zastąpiono szczepienie przypominające błonica/tężec (dT), szczepionką błonica/tężec/krztusiec (dTpa), która zawiera dodatkowo bezkomórkową komponentę pałeczki krztuśca. Wprowadzenie tego szczepienia przypominającego wzmocni ochronę przed zakażeniem pałeczką krztuśca w całej populacji, przede wszystkim zwiększy ochronę dzieci najmłodszych, gdyż przebieg krztuśca jest poważny w wieku niemowlęcym, i może skończyć się zgonem.
Pneumokoki groźne dla najmłodszych i najstarszych
W 2017 zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Zdrowia jest szansa na pełną refundację szczepień przeciwko pneumokokom. Wprowadzenie powszechnych szczepień przeciwko pneumokokom dzieci do 2. roku życia to najważniejszy priorytet zmian w obowiązkowym Programie Szczepień Ochronnych zgłaszany przez Pediatryczny Zespół Ekspertów ds. Programu Szczepień Ochronnych przy Ministrze Zdrowia. Wśród dostępnych szczepionek PCV13 w oparciu o uzyskane efekty zdrowotne oraz aktualną sytuacje epidemiologiczną uzyskała rekomendacje Zespołu.
Powszechne szczepienie dzieci przeciwko pneumokokom pozwoli nie tylko uniknąć zakażenia u najmłodszych, dla których jest bardzo groźne, ale też u najstarszych, którzy „spotkania” z tą bakterią potrafią nie przeżyć.
Prof. Anna Skoczyńska z Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii Klinicznej Narodowego Instytutu Leków w Warszawie zaznacza, że zakażenia pneumokokowe powodują na świecie rocznie 0,5 mln zgonów dzieci do 5. roku życia. Najwięcej zakażeń wykrywa się u dzieci do 2. roku życia i u osób 65+. W Polsce śmiertelność w pierwszej grupie to 3,1 proc., w drugiej aż 46,5 proc.
Co ciekawe szczepienia przeciw pneumokokom wpływają na ograniczenie antybiotykooporności. Jak tłumaczyła prof. Skoczyńska, część serotypów bakterii jest wielolekooporna, czyli jeśli taka oporna na antybiotyki bakteria zaatakuje człowieka, to lekarze nie mogą pomóc, bo zwyczajnie antybiotyki nie zwalczą zakażenia, są bezradni. Szczepiąc się przeciwko pneumokokom szczepionką, która powoduje odporność na wiele serotypów bakterii unikamy takiej sytuacji a jednocześnie bakterie oporne na antybiotyki po jakimś czasie, w danym środowisku, znów odzyskują swoją wrażliwość na te leki, czyli staja się antybiotykowrażliwe.
Nauka jest niepodważalna
Prof. Augustynowicz swoje wystąpienie na sympozjum zakończyła słowami Baracka Obamy „(…) rozumiem, że niektórzy rodzice mogą mieć różne obawy dotyczące szczepień ale nauka jest niepodważalna”. Ten cytat wystarczy za cały komentarz. Szczepienia to jedna z najlepszych rzeczy jaką wynaleźli naukowcy. To nie lek przeciwko chorobie, to coś co pozwala jej uniknąć.
Jeśli masz wątpliwości, czy zaszczepić dziecko porozmawiaj ze swoim pediatrą lub lekarzem rodzinnym. Nie polegaj na publikacjach znalezionych w Internecie czy mediach społecznościowych. Wiele z nich nie ma nic wspólnego z medycyną opartą na faktach.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Państwowy Zakład Higieny
Nawet jeśli osoba zaszczepiona zachoruje to objawy, przebieg choroby, są dużo łagodniejsze.
Prof. Ewa Augustynowicz
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Państwowy Zakład Higieny
Jeśli chodzi o odrę, jest to błędne założenie. Najczęściej chorują dzieci około 1 r.ż. Ważne jest, żeby szybko zapewnić dziecku ochronę przed chorobą. Odra może być łagodna, ale może też mieć bardzo groźne powikłania.