To schorzenie było kiedyś nazywane chorobą bogaczy, bo w dużej mierze związane jest ze sposobem odżywiania, na które nie było stać tych biedniejszych. Dna moczanowa, to choroba spowodowana podwyższenie kwasu moczowe we krwi. Często objawia się nawracającymi epizodami ostrego zapalenia stawów. Zaatakowany staw jest spuchnięty, zaczerwieniony, gorący i oczywiście bardzo boli.
Atak dny moczanowej może zdarzyć się np. po suto zakrapianej imprezie. Chorobie sprzyja spożywanie dużej ilości czerwonego mięsa, niektórych ryb i alkoholu. Dlatego po imprezie może męczyć nie tylko kac. Atak dny moczanowej jest właściwie gorszy niż poalkoholowy ból głowy. Ból stawu ustępuje zwykle po niesterydowych lekach przeciwzapalnych.
Zaczyna się od…
Kiedyś na dnę moczanową chorowali ludzie o lepszym statusie społecznym, królowie np. Zygmunt III Waza, ale też Casanova, czy Isaac Newton, Michał Anioł, Karol Darwin.
Jak tłumaczyła podczas konferencji „Reumatologia 2016” dr Maria Maślińska z Kliniki Wczesnego Zapalenia Stawów, Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji wszystko zaczyna się od hiperurykemii, czyli zwiększonego stężenia kwasu moczowego w surowicy krwi.
Jest to zjawisko patofizjologiczne w znacznym stopniu powiązane ze sposobem odżywiania, niewydolnością narządów i spowolnieniem procesów metabolicznych spowodowanych wydłużeniem się ludzkiego życia. Może być również skutkiem stosowania niektórych leków.
Specjalistka dodaje, że hiperurykemia jest często powiązana z otyłością, cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym oraz chorobą niedokrwienną serca.
– Konstelacja tych wszystkich chorób i zaburzeń metabolicznych nosi nazwę zespołu metabolicznego, który występuje u 28,8 proc. osób z hiperurykemią – tłumaczy dr Maślińska.
Dobrobyt nie sprzyja zdrowiu
Coraz większa liczba chorych na hiperurykemię, dnę moczanową oraz zespół metaboliczny dotyczy zwłaszcza krajów wysoko rozwiniętych, w których mamy do czynienia z dużą liczba osób otyłych i stroniących od wysiłku fizycznego, co ogólnie nie sprzyja zdrowiu. Warto wiedzieć, że podwyższony poziom kwasu moczowego we krwi jest uznawany za czynnik rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Szacuje się, że występuje u 25 proc. osób z nadciśnieniem tętniczym.
Jak zaznacza dr Maślińska, wśród starzejących się społeczeństw wzrasta też liczba osób przyjmujących leki moczopędne i aspirynę w małych dawkach, stosowanie których zalicza się do przyczyn występowania hiperurykemii
Czynniki zwiększonego ryzyka rozwoju hiperurykemii i dny moczanowej to: predyspozycja genetyczna, zwiększony obwód pasa, czyli otyłość trzewna; płeć męska, podeszły wiek, nadciśnienie tętnicze, choroby nerek, zaburzenia hormonalne, dieta bogata w puryny i/lub fruktozę, spożywanie alkoholu (szczególnie piwa), cukrzyca, choroby układu krwiotwórczego, choroby nowotworowe, przyjmowanie leków takich jak np. aspiryna, leki moczopędne, niektóre leki immunosupresyjne m.in. cyklosporyna, takrolimus; radioterapia, odwodnienie.
Jak podaje specjalistka w Europie liczba osób z hierurykemią wynosi od 6,1 do 9,9 proc. W USA chorobowość jest dwa razy wyższa. Oczywiście najbardziej znanym powikłaniem hiperurykemii jest dna moczanowa. Mniej osób zdaje sobie jednak sprawę, że zwiększa np. ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2.
Zmień tryb życia
Dr Maślińska wyjaśnia, że bezobjawowa hiperurykemia, czyli stężenie kwasu moczowego powyżej 6,0 mg% w surowicy krwi nie wymaga jeszcze leczenia ale jest sygnałem dla chorego, żeby koniecznie zmienił nawyki żywieniowe oraz zredukował masę ciała. Natomiast kiedy rozpoznano już dnę moczanową, trzeba szybko wdrożyć leczenie.
Jak sobie radzić z podwyższonym poziomem kwasu moczowego? Wiadomo, że obniżeniu jego poziomu we krwi sprzyja jedzenie wiśni, ciemnych winogron, jagód, porzeczek, picie wody z cytryną. Jednak samo włączenie do diety tych produktów nie wystarczy, trzeba zwyczajnie unikać produktów, które podwyższają poziom kwasu moczowego.
Osoby z podwyższonym poziomem kwasu moczowego w surowicy krwi powinny unikać czerwonego mięsa, czyli wieprzowiny, wołowiny, jagnięciny i cielęciny a także podrobów i dziczyzny. Nie dla nich też śledzie, dorsz, makrela, łosoś, owoce morza czy szprotki i sardynki. Absolutnie trzeba odstawić alkohol, a jeśli już naprawdę okazyjnie musimy, to trzeba wybierać białe wino.
Niewskazana jest też czarna herbata i niektóre warzywa np. szpinak, por, fasola biała, soczewica, groch, kukurydza, kalafior, zielony groszek, brukselka i brokuły. Z owoców nie należy jeść arbuzów, bananów i melonów. Trzeba darować sobie również słodycze, a także potrawy ostre i marynowane. Nie dla tych chorych są również konserwy mięsne i rybne, a także rosoły i galarety mięsne.
Dna moczanowa kojarzona jest ze starszym wiekiem. Jednak to nie do końca dobre skojarzenie. Lekarze mówią, że atak dny moczanowej u 40-letniego mężczyzny to naprawdę nic nadzwyczajnego ani rzadkiego. Dlatego, jeśli po imprezie mamy duży problem ze stawem stopy, ręki, kolanem lub ramieniem, to znak, że czas na wizytę u lekarza, zbadanie poziomu kwasu moczowego w surowicy krwi oraz zmianę nawyków żywieniowych.
Klinika Wczesnego Zapalenia Stawów, Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie
Prawidłowe stężenie kwasu moczowego we krwi waha się między 6,4 a 6,8 mg/dl, a do zwiększenia jego stężenia może doprowadzić niesprawne wydalanie np. w niewydolności nerek, jak też nadmierna produkcja związana z dużą ilością zasad purynowych, z których powstaje kwas moczowy. Długotrwała hiperurykemia wywołuje odkładanie się moczanu sodu w tkankach i narządach. Najczęściej dotyczy to stawów. Taki stan może wywołać napad ostrego zapalenia, co nazywamy dną moczanową. Może też dojść do przewlekłego zapalenia stawów.