Zaniedbane, nieleczone choroby cywilizacyjne takie jak cukrzyca, nadciśnienie czy choroby kardiologiczne zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Jeśli jednak chory ma dobrze prowadzone leczenie takiej choroby, to nie ma większego ryzyka ciężkiego przebiegu zakażenia koronawirusem niż osoby zdrowe. Dlatego warto szczególnie teraz skrupulatnie stosować się do zaleceń lekarskich – mówi w specjalnym podcaście "Koronawirus bez cenzury. Doktor wyjaśnia” dr n.med. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jak tłumaczy nam wirusolog, każda zaniedbana cukrzyca niesie za sobą ryzyko zaburzeń układu odpornościowego. Tacy pacjenci mają większe ryzyko wszelkich zakażeń.
Natomiast nadciśnienie - niezależnie czy jest "nieduże”, czy większe, jest czynnikiem ryzyka zawału i udaru. W niektórych sytuacjach koronawirus będzie powodował tzw. piorunujące zapalenie mięśnia sercowego. W tej sytuacji, jakiekolwiek problemy sercowo-naczyniowe sprawią, że rokowanie będą gorsze. Dlatego "małe”, nieleczone, nadciśnienie również może być niebezpieczne.
Większe ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 praktycznie zawsze mają natomiast pacjenci hematologiczni i chorzy na nowotwory. U nich większe ryzyko wynika albo z nieprawidłowo działającego układu odpornościowego, albo z zastosowanego leczenia.
Na cięższy przebieg zakażenia narażeni są też pacjenci z chorobami płuc takimi jak astma, POCHP czy choroby przebiegające z włóknieniem płuc. Z powodu upośledzonego działania oskrzeli u tych chorych, wirus ma szersze pole do działania. Płuca takich chorych gorzej reagują na zakażenie koronawirusem.
Podcast KORONAWIRUS BEZ CENZURY. DOKTOR WYJAŚNIA razem z innymi podcastami naTemat dostępny jest również na: Apple Podcasts, Spotify i Google Podcasts.