Burzowa pogoda sprawia, że cierpią z bólu. Migrena to nie "babska fanaberia"
Monika Przybysz
31 sierpnia 2020, 15:58·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 31 sierpnia 2020, 15:58
Szacuje się, że nawet co siódma osoba na świecie i co dziesiąta w Polsce zmaga się z migreną. Choroba uniemożliwia normalne funkcjonowanie, wpływa destrukcyjnie na życie pacjenta oraz jego otoczenia. Latem bolesne dolegliwości mogą się nasilać skutecznie psując np. wakacyjne plany czy po prostu uniemożliwiając odpoczynek. Czy osobom, które w letnim okresie cierpią szczególnie, można skutecznie pomóc?
Reklama.
Bóle głowy należą do najczęstszych zaburzeń układu nerwowego. Migrena jest zaburzeniem neurologicznym charakteryzującym się nawracającymi napadami trwającymi nawet do 72 godzin.
Typowe cechy bólu głowy obejmują:
- umiejscowienie po jednej stronie, pulsujący charakter,
- umiarkowane lub ciężkie natężenie, nasilanie się w czasie zwykłej aktywności fizycznej.
- Bólowi temu towarzyszą także nudności lub nadwrażliwość na bodźce świetlne i akustyczne.
"Babska fanaberia". Serio?
Migrena bywa społecznie bagatelizowana, traktowana jako wymówka by nie pracować na pełnych obrotach czy korzystać ze zwolnienia lekarskiego. Niestety, często można spotkać się z tym, że uważana jest za "babską fanaberię" gdyż dotyka trzykrotnie częściej kobiet niż mężczyzn, a jej szczytowa faza u chorych obu płci przypada na wiek od 25 do 55 lat, czyli najbardziej produktywny okres w życiu.
Letnia choroba
Istnieje związek pomiędzy bólami głowy a czynnikami pogodowymi. Nadwrażliwość na warunki meteorologiczne i związane z nimi bóle potwierdza aż 30-78 proc. pacjentów.
Dlaczego tak się dzieje? Wysoka temperatura powietrza i przegrzanie ciała, zwłaszcza głowy, wysoka wilgotność, zmiany ciśnienia atmosferycznego występujące np. podczas letnich burz, ciepłe wiatry, takie jak wiatr halny, to zjawiska groźne dla migreników. Jedna z koncepcji pojawiania się bólów głowy, tłumaczy je zmianami średnicy naczyń mózgowych i zmianami przepływów w tych naczyniach. Dlatego też wakacyjne nurkowanie czy przelot samolotem może także wywołać ataki migreny.
Migena z piorunami
Okazuje się, że na ból głowy mogą wpływać także stopień jonizacji powietrza oraz zmiany pola magnetycznego. Dodatnio zjonizowane powietrze, które pojawia się w związku z gwałtownymi wiatrami i ruchami mas suchego i ciepłego powietrza oraz podczas burz, którym towarzyszą dodatkowo impulsy elektromagnetyczne, mogą nasilać występowanie ataków bólu głowy.
Na wakacje bez migreny?
Szacuje się, że migrena "zabiera" nawet 5,3 proc. czasu z życia pacjenta, a destrukcyjny wpływ migreny może dotyczyć nawet połowy społeczeństwa, ponieważ skutki tej choroby odczuwa nie tylko sam chory, ale także jego otoczenie.
Skuteczne wdrożenie leczenia profilaktycznego poprzez regularne stosowanie leków, które mają zmniejszyć liczbę napadów bólu głowy, a nie są środkami przeciwbólowymi np. preparatów kardiologicznych czy przeciwdepresyjnych może ograniczyć ataki i znacząco poprawić komfort życia.