Niecałe dwa tygodnie po przyjęciu pierwszej dawki szczepionek firm Pfizer/BioNTech i AstraZeneca ryzyko zakażenia koronawirusem znacząco maleje – poinformował Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Wiadomo też, jaka jest skuteczność obu preparatów.
"12 dni po przyjęciu pierwszej dawki szczepionek Pfizer i AstraZeneca znacząco maleje ryzyko zakażenia #COVID-19" – napisał na Twitterze prezes URPL oraz członek Europejskiej Agencji Leków (EMA).
Cessak wskazał ponadto, że skuteczność szczepionki Pfizer wynosi 69 proc., a skuteczność preparatu firmy AstraZeneca – 60 proc. Dodał też, że częstość występowania działań niepożądanych jest mniejsza niż w badaniach.
Prezes URPL powołał się w swoim wpisie na artykuł opublikowany w prestiżowym naukowym czasopiśmie medycznym "The Lancet". Autorzy tego opracowania badali bezpieczeństwo i skuteczność obu szczepionek w warunkach brytyjskiej społeczności.
Z najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w Polsce podano jak dotąd 11 470 800 zastrzyków ze szczepionką przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami szczepionek firm Pfizer, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkowym preparatem Johnson & Johnson, jest 2 965 563 osób.
Dodajmy, że w piątek pełnomocnik rządu ds. szczepień ogłosił również pewną istotną modyfikację w Narodowym Programie Szczepień. – Chcemy, żeby dla osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności od 10 maja w punktach szczepień powszechnych było pierwszeństwo zaszczepienia się – zapowiedział Michał Dworczyk.