Profesor nauk medycznych Krzysztof J. Filipiak odniósł się w mediach społecznościowych do wprowadzonego przez włoski rząd obowiązku posiadania przepustki COVID-19 w pracy. "Jak tam antyszczepionkowcy? Fajnie czujecie się w Europie? Takie rozwiązania potrzebne są w Polsce!" – napisał.
Od 15 października warunkiem wejścia do miejsca pracy we Włoszech jest okazanie tzw. Green Pass, wystawianego na podstawie szczepienia, wyleczenia z COVID-19 lub negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa. Decyzja rządu Mario Draghiego stanowi najbardziej surowe przepisy antypandemiczne w Europie.
Wprowadzenie tego typu obowiązku skomentował w sobotę lekarz, profesor nauk medycznych prof. Krzysztof Filipiak. W swoim poście na Facebooku zwrócił się bezpośrednio do antyszczepionkowców.
"Od wczoraj Włochy, idąc w ślady Francji, wprowadziły kolejne elementy czegoś, co nazywacie niesłusznie 'segregacją sanitarną' – śmieszy mnie ta nazwa, bo 'wolność' antyszczepionkowców kończy się tam, gdzie stanowią zagrożenie dla życia i zdrowa innych. Nie chcecie oglądać takich zdjęć jak poniżej? Szczepcie się i próbujcie polskich rządzących zachęcić do większej odwagi i determinacji w walce z pandemią – takie rozwiązania potrzebne są w Polsce! " – zaapelował specjalista w zakresie kardiologii.
Lekarz podkreślił, że w efekcie decyzji włoskiego rządu już zaobserwowano: kolejki na testy na obecność koronawirusa, wzrost liczby szczepień oraz wyścig po przepustkę COVID-19.
"Rząd nie ugiął się pod presją apeli o zapewnienie bezpłatnych testów niezaszczepionym pracownikom. Jak się zauważa, zdaniem premiera Draghiego bezpłatne testy zaprzepaściłyby skuteczność apeli o zaszczepienie się. Rząd nie chce wziąć na siebie wydatków za tych, którzy nie chcą się zaszczepić" – opisał obecną sytuację we Włoszech prof. Krzysztof Filipiak.
Swój wpis lekarz zakończył wymownym pytaniem o to, co na to polscy antyszczepionkowi celebryci. "Może znany prawnik czy piosenkarka podążą z odsieczą Francuzom i Włochom? Kiedyś ludzie bali się parowozów, wcześniej kwestionowali, że ziemia jest okrągła, dzisiaj boją się szczepień ... ale ... damy radę" – podsumował profesor.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało 16 października, że w Polsce łącznie 19 648 767 osób jest w pełni zaszczepionych – czyli przyjęło dwie dawki preparatu od firm Pfizer, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionkę Johnson & Johnson.
"Wśród wszystkich zgonów osób zakażonych koronawirusem 2,03 proc. stanowiły osoby zaszczepione. Zgony nie są związane ze szczepieniem" – podkreślono w komunikacie.