Już niedługo będzie można doszczepić się szczepionką Johnson & Johnson przeciwko COVID-19. Jak mówi naTemat Tomasz Skrzypczak, dyrektor zarządzający Janssen Polska, aktualne dane z ponad ośmiu miesięcy badań pokazują, że jednodawkowa szczepionka przeciw COVID-19 generuje silną, neutralizującą odpowiedź przeciwciał, która przez długi czas nie słabnie. Natomiast podanie tzw. dawki przypominającej powoduje znaczny wzrost poziomu przeciwciał.
NaTemat: Dziś już chyba większość państw nie prowadzi dyskusji o tym czy szczepić, tylko czy doszczepiać. Na jakim etapie jest ocena podania drugiej dawki przypominającej szczepionką przeciw [b]COVID-19 firmy J&J? Po jakim czasie druga dawka tej szczepionki wzmacnia ochronę immunologiczną? I jak długo będzie działać ochrona dzięki drugiej dawce?[/b]
Tomasz Skrzypczak, dyrektor zarządzający Janssen Polska: FDA zarejestrowało wykorzystanie szczepionki Janssen przeciwko COVID-19 jako boostera dla osób pełnoletnich, które wcześniej zaszczepiły się jednodawkową szczepionką Janssen przeciwko COVID-19 lub otrzymały inną zarejestrowaną w USA szczepionkę przeciwko COVID-19.
Kiedy dawka przypominająca szczepionki Janssen przeciwko COVID-19 została podana sześć miesięcy po pierwszej iniekcji naszą szczepionką, poziom przeciwciał wzrósł dziewięciokrotnie tydzień po szczepieniu i nadal wzrastał do 12-krotnego poziomu cztery tygodnie po szczepieniu.
Obecnie oczekujemy rekomendacji EMA dotyczących boostera. Jednocześnie cieszymy się bardzo, że aktualne dane z ponad ośmiu miesięcy badań pokazują, że jednodawkowa szczepionka przeciw COVID-19 generuje silną, neutralizującą odpowiedź przeciwciał, która przez długi czas nie słabnie.
Przed jakimi wariantami COVID-19 zabezpiecza szczepionka J&J?
Badanie ENSEMBLE wykazało, że jednodawkowa szczepionka Janssen przeciwko COVID-19 wywoływała aktywność neutralizującą przeciwciał przeciwko wariantowi Delta na jeszcze wyższym poziomie niż ten, który został zaobserwowany dla wariantu Beta. Warto przy tym zauważyć, że badanie było prowadzone w momencie pandemii, kiedy na świecie szeroko rozprzestrzenione były różne warianty wirusa, a szczepionka była skuteczna we wszystkich badanych regionach.
Jak wyniki tej skuteczności można porównać z innymi szczepionkami przeciw COVID-19?
Dzisiaj dysponujemy już danymi z praktyki klinicznej w warunkach rzeczywistych i widzimy, że w Stanach Zjednoczonych wykazano stabilną skuteczność szczepionki wynoszącą 79 procent (CI, 77%-80%) w przypadku zakażeń związanych z COVID-19 i 81 procent (CI, 79%-84%) w przypadku hospitalizacji związanych z COVID-19.
Badanie Ensemble 2 wykazało dodatkowo, że podanie drugiej dawki po 2 miesiącach skutkowało 94% skutecznością ochrony. Ważne jest też, że obserwujemy 12-krotny wzrost liczby przeciwciał przy podaniu dawki przypominającej po sześciu miesiącach. Krótko mówiąc realizujemy schemat jednodawkowy, skuteczny przez wiele miesięcy, który może być znacząco wzmocniony poprzez booster.
Kiedy w Polsce pacjenci będą mogli doszczepić się drugą dawką szczepionki przeciw COVID-19, produkowaną przez J&J?
Oczekujemy rekomendacji EMA w ślad za badaniami klinicznymi i rekomendacją FDA. Jesteśmy również w stałym kontakcie z Ministerstwem Zdrowia, które podejmuje takie decyzje w Polsce.
Jakie grupy pacjentów powinny w pierwszej kolejności być zaszczepione drugą dawką tej szczepionki?
Decyzje dotyczące czasu podania dawki przypominającej, a także grup, którym należałoby ją podać w pierwszej kolejności są ustalane na szczeblu krajowym w oparciu o przyjętą strategię szczepień. Ministerstwo Zdrowia jest przez nas na bieżąco informowane o najnowszych wynikach badań.
Szczepionka J&J jest jedną z trzech stosowanych w Polsce. Czy dzięki temu można powiedzieć, że jesteście postrzegani jako "celebryci" na rynku firm farmaceutycznych? Co to dla Was zmieniło?
W CREDO naszej firmy głównym punktem jest pomoc pacjentom i ich rodzinom, a podczas pandemii staramy się wszelkimi możliwymi sposobami spełniać ten warunek, bazując na dekadach rozwoju medycyny, w który mamy spory wkład.
Janssen ma ogromne dziedzictwo m.in. w psychiatrii, onkologii, hematoonkologii, chorobach zakaźnych, immunologii i tętniczym nadciśnieniu płucnym. Nasze terapie umożliwiły całkowitą zmianę obrazu leczenia pacjentów zmagających się chociażby ze schizofrenią, a dziś dokonujemy podobnego przełomu w leczeniu depresji opornej na standardowe leczenie.
Niedawno - w ramach realizowanego badania klinicznego - jako pierwsi w Polsce umożliwiliśmy podanie wysoce zaawansowanej terapii CAR-T, polegającej na „personalizacji leku”, pacjentowi zmagającemu się ze szpiczakiem plazmocytowym. Dla każdego z tych pacjentów jego terapia jest najważniejsza i w taki właśnie sposób podchodzimy do naszej pracy.