Światowa Organizacja Zdrowia podczas briefingu w Genewie, że wariant Omikron rozprzestrzenia się szybciej niż Delta. Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus ostrzegł, że jest "bardziej prawdopodobne", iż osoby zaszczepione lub wyleczone z koronawirusa mogą zostać zarażone lub ponownie zainfekowane.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Omikron uderza szybciej niż Delta
– Obecnie istnieją spójne dowody na to, że Omicron rozprzestrzenia się znacznie szybciej niż wariant Delta – powiedział szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus na briefingu informacyjnym w Szwajcarii. Zaznaczył, że wariant koranawirusa Omikron powoduje zakażenia u osób już zaszczepionych lub tych, które wyzdrowiały po chorobie COVID-19.
Warto wspomnieć, że już kilka dni temu ukazały się wyniki badania przeprowadzonego przez londyński uniwersytet Imperial College. Wynikało z niego, że wariant koronawirusa Omikron może pięciokrotnie częściej powodować reinfekcję koronawirusem niż Delta. Co więcej, jest podobnie niebezpieczny, co ten drugi szczep.
Po analizie innych danych, którą przeprowadził zaś stanowy Uniwersytet Waszyngtonu i szwajcarska firma Humabs Biomed, okazało się, że szczepionki J&J, Sinopharm i Sputnik V nie są w stanie dobrze chronić przed Omikronem. Jako wciąż skuteczne wymieniono zaś preparaty firm Moderna, AstraZeneca czy Pfizer.
Święta Bożego Narodzenie i koniec roku zbliżają się wielkimi krokami. Właśnie dlatego szef ONZ-owskiej agencji zdrowia przyznał, że "wszyscy chcielibyśmy spędzać czas z przyjaciółmi i rodziną". – Wszyscy chcemy wrócić do normalności – kontynuował.
– 2022 musi być rokiem, w którym zakończymy pandemię – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami. Ghebreyesus wskazał, że aby wrócić do normalności, musimy chronić się teraz przed przypadkami napędzanymi przez szybko rozprzestrzeniający się wariant Omikron.
– Odwołane wydarzenie jest lepsze niż odwołane życie – dodał szef WHO, przekonując do przemyślenia, a nawet odwołania świątecznych planów wyjazdowych w związku z rozprzestrzenianiem się Omikronu.
Omikron w Polsce i na świecie
Pierwszy przypadek na świecie mutacji nazwanej Omikron zarejestrowano 11 listopada w Botswanie. Później wariant zaczął rozprzestrzeniać się w Republice Południowej Afryki i w innych krajach. Od początku wzbudzał poważne obawy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i innych naukowców. Problematyczne jest bowiem to, że różni się on od budowy innych wariantów i ma znacznie więcej mutacji.
W Polsce liczba zakażeń Omikronem powoli zbliża się do 10 przypadków. Pierwszy potwierdzono w czwartek 16 grudnia. Pobrana próbka pochodziła od 30-letniej obywatelki Lesotho, która przyleciała do Katowic na Cyfrowy Szczyt ONZ. Niestety zakażeń tą mutacją jednak sukcesywnie przybywa.
– Mamy kolejne przypadki zakażenia Omikronem w Polsce. W sumie na godzinę 11:45 mamy ich siedem – oznajmił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w niedzielę (19 grudnia). Przypadek wykryto m.in. u stewarda, który latał między Polską a Chinami, mężczyzną z powiatu piaseczyńskiego i z Warszawy oraz 7-letniej dziewczynki z Gdańska.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut