Każda paczka papierosów miałaby kosztować więcej, aby sfinansować wyższe wynagrodzenia lekarzy. Tak widzą to lekarze rezydenci. Propozycje Ministerstwa Zdrowia dotyczące płacy minimalnej dla medyków uważają za niewystarczające. Proponują więc własne stawki, wyliczają koszty takich zmian, ale też mają pomysł na to, skąd wziąć na to pieniądze.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Porozumienie Rezydentów proponuje wprowadzić opłatę zdrowotną w wysokości 1 zł od każdej sprzedanej w Polsce paczki papierosów
Dochód z opłaty zdrowotnej finansowanej przez lekarzy miałby wynieść ok. 2 mld zł rocznie
Według rezydentów w ten sposób należałoby sfinansować podwyżki płac minimalnych lekarzy
Koszty leczenia powikłań wynikających z palenia to nawet ponad 50 mld zł rocznie
To, że palenie papierosów powoduje wiele chorób, których koszty leczenia ponosimy potem my wszyscy, wiadomo od lat. Eksperci nieustannie poruszają ten wątek, że palacze papierosów powinni ponosić większą odpowiedzialność za swoje zdrowie.
Na kanwie podwyżek wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia, lekarze rezydenci szukając źródeł finansowania dla wyższych wynagrodzeń dla medyków, chcą sięgnąć właśnie do kieszeni palaczy.
Rezydenci podają nie tylko wyliczenia, jaki byłby koszt podwyżek płac minimalnych w ochronie zdrowia od lipca tego roku według ich propozycji, ale także skąd wziąć na to pieniądze.
Minister Zdrowia oszacował, że proponowane od lipca podwyżki minimalnych pensji w ochronie zdrowia kosztować będą w sumie ok. 7 mld zł.
Wyższe podwyżki - według propozycji rezydentów - to dodatkowy koszt ok. 800 mln zł. Jak proponują, kosztami tymi można obciążyć palaczy papierosów.
Porozumienie Rezydentów wylicza, że całkowity koszt leczenia powikłań wyniających w palenia papierosów to pomiędzy 13 a 52 mld zł brutto rocznie. Przypominają też, że co ósmy nowotwór jest skutkiem palenia papierosów.
Opłata zdrowotna
Proponują więc jako źródło finansowania podwyżek wprowadzić opłatę zdrowotną w wysokości 1 zł od każdej sprzedanej w Polsce paczki papierosów.
Jak szacują, przychód z takiej opłaty wyniósłby rocznie ok. 2 mld zł brutto.
"2 mld to kwota, która drukrotnie przewyższa pokrycie kosztów brutto proponowanych przez nas podwyżek" - wskazują.
Przekonują ponadto, że jeżeli podwyżka ceny paczki papierosów doprowadziłaby do zmniejszenia liczby palaczy w Polsce, to "korzyść dla nas wszystkich będzie ogromna".
Projekt rządowy
We wtorek minął termin na konsultacje przygotowanego przez Ministerstwo Zdrowia projektu nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
Specjalna ustawa określa współczynniki dla poszczególnych grup pracujących w tym sektorze, np. lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów czy techników radiologii w zależności od specjalizacji czy wykształcenia i w ten sposób stawiana jest granica minimalnego wynagrodzenia dla tych pracowników.
Wynegocjowane jeszcze w listopadzie ubiegłego roku w ramach Zespołu Trójstronnego ds. ochrony zdrowia kolejne podwyżki minimalnych płac medyków mają obowiązywać od lipca tego roku.
Przykładowo, dla lekarzy będzie to średnio około 1,8 tys. zł więcej miesięcznie do wynagrodzenia zasadniczego, dla pielęgniarek - średnio 1,5 tys. zł więcej, a dla fizjoterapeutów, diagnostów laboratoryjnych czy psychologów - około 1,4 tys. zł więcej.
Oprócz nowych stawek minimalnych wynagrodzeń, resort zaproponował też nowy podział na grupy zawodowe, według kwalifikacji wymaganych na zajmowanym stanowisku pracy.
Minimalne wynagrodzenia w ochronie zdrowia wyliczane są w odniesieniu do kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym ustalenie.
Każda z grup zawodowych ma przypisany odpowiedni współczynnik, przez który mnoży się przeciętne wynagrodzenie, aby otrzymać kwotę minimalnego wynagrodzenia w ochronie zdrowia.
Obecne współczynniki te wynoszą dla lekarzy:
Lekarz albo lekarz dentysta, który uzyskał specjalizację drugiego stopnia lub tytuł specjalisty w określonej dziedzinie medycyny, współczynnik pracy - 1,31
Lekarz albo lekarz dentysta, który uzyskał specjalizację pierwszego stopnia w określonej dziedzinie medycyny, współczynnik pracy - 1,2
Lekarz albo lekarz dentysta, bez specjalizacji, współczynnik pracy - 1,06
Lekarz stażysta albo lekarz dentysta stażysta, współczynnik pracy - 0,81
Współczynniki po nowemu
W myśl propozycji, które mają obowiązywać od lipca 2022 r. nowa tabela płac będzie opierała się na poniższych współczynnikach:
Lekarz, lekarz dentysta ze specjalizacją, współczynnik pracy - 1,45
Lekarz albo lekarz dentysta, bez specjalizacji, współczynnik pracy - 1,19
Lekarz stażysta lub lekarz dentysta stażysta, współczynnik pracy - 0,95
Według tych propozycji, to właśnie lekarze otrzymać mają największe podwyżki. Dla lekarzy specjalistów I stopnia sięgną one 2009 zł (wzrost z 6201 zł do 8210 zł), a dla lekarzy specjalistów II stopnia - 1441 zł (wzrost z 6769 zł do 8210 zł).
To efekt zmian współczynników dla poszczególnych grup, ale też wzrostu przeciętnego wynagrodzenia, którego wysokość jest bazą do wyliczania gwarantowanych minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia.
Lekarze chcą więcej
Mimo że kwoty są większe niż w przypadku innych grup zawodowych w ochronie zdrowia, lekarze z takich podwyżek zadowoleni nie są.
Jak podkreślaja Porozumienie Rezydentów, każda podwyżka przybliża ich do standardów europejskich, jednak nadal wskaźniki w Polsce odbiegają od nich. W ramach konsultacji społecznych do nowej siatki płac przygotowali więc własną propozycję.
Proponują, aby współczynniki wynosiły dla:
lekarza stażysty - 0,95
lekarza bez specjalizacji - 1,25
lekarza w trakcie rezydentury do końca drugiego roku szkolenia specjalizacyjnego - 1,29
lekarza w trakcie rezydentury powyżej drugiego roku szkolenia specjalizacyjnego - 1,45
lekarza specjalisty - 1,74
Związkowcy wyliczyli koszty proponowanych przez nich podwyżek w odniesieniu do tych proponowanych przez resort zdrowia. Według wyliczeń różnica wyniosłaby między 795 a 855 mln zł brutto rocznie.
Wyższe podwyżki argumentują m.in. poziomem inflacji.
"Proponujemy waloryzacjję tej stawki zgodnie z 10 proc. inflacją, tak aby odpowiadało to średniej na aktualny rok co daje współczynnik 1,74" - przekonują lekarze z Porozumienia Rezydentów.
Dodają też, że w nowej siatce pominięto rezydentów.
W tym przypadku proponują wzrastającą pensję dla lekarza rezydenta, która odzwierciedlałaby wzrastający poziom wiedzy.
Ponieważ często argumentem strony rządowej na żądania płacowe jest twierdzenie, że w budżecie nie ma na to pieniędzy, stąd oprócz wyliczeń również propozycja rezydentów, co do źródła finansowania wyższych podwyżek dla lekarzy, czyli pomysł opłaty zdrowotnej doliczanej do paczki papierosów.
Apetyt wzósł
Oczekiwania finansowe części personelu medycznego wzrosły m.in. w związku z tym, że do końca marca tego roku, z powodu pandemii funkcjonowały oddziały covidowe i część pracowników otrzymywała tzw. dodatki covidowe do swoich pensji.
Rekordziści mogli "dorobić" w ten sposób do 15 tys. zł miesięcznie. Od 1 kwietnia dodatki te nie są już naliczane.
To, ile ostatecznie wyniosą podwyżki pensji minimalnych w ochronie zdrowia od lipca tego roku, to zależy od posłów i senatorów.
Projekt nowelizacji trafi po konsultacjach do prac w parlamencie. W trakcie ostatniej nowelizacji to właśnie w ramach prac w Sejmie i Senacie udało się wprowadzić jeszcze zmiany dotyczące zaszeregowania określonych pracowników do poszczególnych grup, ale też zmienić wysokości niektórych współczynników.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.