Ośrodek dla "bestii" w Gostyninie ma iść do poprawki. Resort zdrowia zaproponował pewne zmiany, jednak Rzecznik Praw Obywatelskich krytykuje wiele z tych propozycji. Postuluje np. minimalną powierzchnię dla pacjenta czy większe prawo do życia społecznego, nawet w zamknięciu. Projekt umożliwia zaś umieszczenie w ośrodku w zasadzie nieograniczonej liczby pacjentów, nie zważając na przeludnienie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ministerialny projekt nowelizacji ustawy o ośrodku dla "bestii" w Gostyninie rozwiązuje część problemów
Wiele propozycji - według RPO - jest jednak nie do zaakceptowania, m.in. co do praw pacjentów ośrodka, które powinny odpowiadać standardom z Holandii czy Niemiec
Zamiast określenia minimalnej powierzchni na osobę, dowolna liczba pacjentów w ośrodku
Chodzi o utworzony w 2014 r. Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym.
Trafiają tam tzw. bestie, czyli sprawcy najpoważniejszych przestępstw, którzy odbyli karę więzienia, ale w opinii dyrektorów placówek powinni być nadal izolowani, bo z powodu preferencji seksualnych lub zaburzeń osobowości mogą popełniać kolejne.
O umieszczeniu w Gostyninie decyduje sąd na podstawie opinii biegłych. Jednym z najbardziej znanych pacjentów ośrodka był pedofil Mariusz T., który trafił tam po odbyciu kary 25 lat więzienia za zabójstwo czterech chłopców.
Ustawę o takim ośrodku i sam ośrodek tworzono dość szybko. Przepisy powstały w 2013 r. po tym, jak media alarmowały, że lada chwila wyjdą z więzień mordercy, gwałciciele i pedofile, których w latach 80. skazano na karę śmierci, a potem w ramach amnestii zamieniono im karę na 25 lat więzienia.
Skrajne przeludnienie
Ośrodek zaplanowano na maksymalnie 60 pacjentów, ale po krótkim czasie okazało się, że zapotrzebowanie jest dużo większe. Liczba pacjentów w ośrodku sięgała więc nawet ponad 90 osób.
13 kwietnia 2022 r. - według danych RPO - w Ośrodku w Gostyninie przebywało 86 pacjentów, a w Oddziale Zamiejscowym w Czersku – 11 pacjentów (przy pojemności 40 osób). Niektóre sale przekształcono w sale nawet 8 lub 10-osobowe z piętrowymi łóżkami.
Na trudną sytuację ośrodka w Gostyninie zwracał uwagę nieraz m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich. W drugiej połowie czerwca 2020 r., ze względu na skrajne przeludnienie w placówce doszło do protestu głodowego części pacjentów.
Problem rozwiązać miało zwiększenie limitu wydatków na funkcjonowanie ośrodka i jego rozbudowa. Zdecydowano też o otwarciu zamiejscowej filii w Czersku na Pomorzu, gdzie na początku tego roku trafili pierwsi pacjenci.
Nowelizacja nie rozwiąże problemu
Przeludnienie to nie jedyny problem, który pojawił się w trakcie funkcjonowania placówki. Resort zdrowia, który sprawuje nad nią kontrolę, przygotował więc projekt nowelizacji ustawy.
Do większości proponowanych tam zmian krytycznie odnosi się Rzecznik Praw Obywatelskich. Według niego, projekt był długooczekiwany, jednak rozwiązuje tylko część problemów, a wiele propozycji jest nie do zaakceptowania.
Rzecznik broni praw pacjentów ośrodka m.in. do minimalnej przestrzeni do mieszkania czy dostępu do przebywania na świeżym powietrzu.
Według RPO projekt nie uwzględnia też wielu propozycji postulowanych od dawna przez jego urząd. Rzecznik zabiegał m.in. o kompleksową nowelizację ustawy i wskazywał ewidentne luki prawne i błędy legislacyjne.
Dostęp do leczenia innych chorób
Jedną z propozycji, którą RPO ocenił pozytywnie, jest "zapewnienie bezpłatnej, finansowanej ze środków publicznych opieki zdrowotnej pacjentom, bez względu na uprawnienia z tytułu ubezpieczenia zdrowotnego".
Według RPO rozwiązanie to uzupełni lukę, która pewną grupę pacjentów KOZZD pozostawiała poza systemem publicznej opieki zdrowotnej.
Pozytywnie Rzecznik ocenia też wprowadzenie katalogu czynności, które powinny zostać wykonane wobec osoby przyjmowanej do KOZZD. Chodzi też o obowiązek udokumentowania faktu zapoznania pacjenta z zasadami pobytu w nim.
Kolejna - pozytywna według RPO - propozycja zmiany dotyczy większego zróżnicowania zasad wyznaczania sądów, które będą mogły oceniać rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w Płocku o potrzebie dalszego umieszczenia pacjentów w KOZZD.
Nieograniczona liczba pacjentów
Prof. Marcin Wiącek widzi jednak znacznie więcej propozycji przepisów, do których ma zastrzeżenia.
Jak podkreśla, w projekcie znalazły się przepisy, które powodują, że w KOZZD w Gostyninie i w Czersku będzie można umieścić w zasadzie nieograniczoną liczbę pacjentów, nie zważając na przeludnienie.
Chodzi m.in. o nieprecyzyjne regulacje dotyczące przyjęcia "większej liczy osób stwarzających zagrożenie” przy jednoczesnym uchyleniu uprawnienia Ministra Sprawiedliwości do określania liczby łóżek w ośrodku.
6 metrów kwadratowych wolności
Tymczasem - według RPO - z uwagi na charakter ośrodka powierzchnia mieszkalna na jedną osobę powinna wynosić nie mniej niż 6 m2.
"Zapewni to pacjentom minimum prywatności, przyczyni się do lepszej realizacji zasady humanitarnego traktowania oraz pozwoli na efektywniejszą terapię" - przekonuje Marcin Wiącek.
Monitoring a wolność osobista
RPO zwraca też uwagę na wrażliwą kwestię monitoringu w KOZZD. Jak podkreśla, o ile monitoring w miejscach wspólnych jak korytarze, jadalnia czy świetlica, nie ingeruje w tak dużym stopniu w prywatną sferę człowieka, to taka forma nadzoru w sypialniach jest już ingerencją w przestrzeń prywatną człowieka.
Dlatego też - według RPO - decyzja o zastosowaniu monitoringu w pomieszczeniach mieszkalnych powinna "być wynikiem zindywidualizowanej oceny, uwzględniającej kryterium konieczności i potwierdzona wydaniem zarządzenia, które podlegałoby kontroli sądowej".
Podstawowe prawa pacjentów w KOZZD
Prawa i obowiązki osób umieszczonych w KOZZD oraz podstawy ograniczenia tych praw - według RPO - powinny być bezwzględnie uregulowane w ustawie, zaś aspekty wykonawcze mogą być zawarte w rozporządzeniu. W regulaminie organizacyjnym Ośrodka powinny być ujęte zaś jedynie kwestie techniczno-organizacyjne.
RPO zwraca uwagę, że projekt nie zawiera istotnych praw osób umieszczonych w ośrodku, m.in. do: odpowiedniego ze względu na zachowanie zdrowia wyżywienia, odzieży, warunków bytowych, pomieszczeń oraz świadczeń zdrowotnych i odpowiednich warunków higieny, kształcenia i samokształcenia oraz wykonywania twórczości własnej, korzystania z urządzeń i zajęć kulturalno-oświatowych i sportowych, radia, telewizji, książek i prasy.
Tymczasem pacjenci KOZZD - jak podkreśla RPO - zbyt krótko przebywają na świeżym powietrzu. Ze względu na przeludnienie ośrodka, nie mają też możliwości konstruktywnego zagospodarowania swojego wolnego czasu. Jest tam tylko jedna większa sala wyposażona w sprzęt do ćwiczeń fizycznych. Pacjenci nie mają również możliwości wykonywania pracy, realizacji hobby, np. uprawiania ogródka na świeżym powietrzu.
Proponowane przepisy nie gwarantują także prawa do bezpośredniego składania próśb, wniosków i skarg kierownikowi ośrodka.
Nie wskazano także, że pacjenci mają prawo kierować skargi do organów powołanych na podstawie ratyfikowanych umów międzynarodowych dotyczących ochrony praw człowieka. Do katalogu praw pacjenta należy też - według RPO - wpisać prawo dostępu do Biuletynu Informacji Publicznej.
Zbyt ograniczone odwiedziny
RPO krytycznie ocenia też zapis, że odwiedziny osoby w KOZZD trwają 60 minut, a w tym samym dniu danej osobie udziela się tylko jednego widzenia.
Również częstotliwość i czas trwania odwiedzin pacjentów w KOZZD - zdaniem Rzecznika - nie powinny podlegać ograniczeniom.
Czas na świeżym powietrzu
Jak przekonuje RPO, należy zaprojektować przepisy, które zagwarantują osobom umieszczonym w ośrodku prawo do korzystania z niezbędnego dla zdrowia, codziennego spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu, w zdecydowanie większym niż obecnie limicie czasowym.
Według Rzecznika, szerszy powinien być też katalog sytuacji uprawniających do przebywania pacjenta poza ośrodkiem, np. w przypadku innych ważnych wypadków losowych, a także wynikających z prawidłowo przebiegającego procesu terapeutycznego i zaleceń przygotowania pacjenta do zwolnienia z ośrodka.
RPO wylicza też postulowane przez niego zmiany ustawy, które nie zostały ujęte w projekcie. Chodzi m.in o:
Niepełnosprawność intelektualną jako przesłankę umieszczenia w Ośrodku
Osoby chorujące psychicznie w KOZZD
Brak możliwości zastosowania systemu dozoru elektronicznego przy nadzorze prewencyjnym
Brak przepisów w sytuacji kolizji pobytu w KOZZD np. z tymczasowym aresztowaniem, czy pobytem w zakładzie psychiatrycznym w wyniku zastosowania środka zabezpieczającego
Lukę prawną, która nie pozwala sądowi na uchylenie nadzoru prewencyjnego w przypadku osadzenia osoby stwarzającej zagrożenie w zakładzie karnym lub zakładzie psychiatrycznym
Brak przepisów stanowiących o rozdzieleniu kobiet i mężczyzn w trakcie pobytu w Ośrodku
Brak wskazań co do składu orzekającego sądu co do zamiany nadzoru prewencyjnego na KOZZD
Brak przepisów regulujących właściwość sądu, w którym wykonywany ma być nadzór prewencyjny
Brak przepisów regulujących procedury postępowania w przypadku wypisania pacjenta z Ośrodka, wymagającego następnie umieszczenia w specjalistycznych placówkach pomocowych np. DPS lub noclegowni.
Ośrodek bez filozofii funkcjonowania
RPO z przykrością stwierdza, że w projektowanych przepisach nie nakreślono modelu funkcjonowania izolacji postpenalnej, czyli po odbyciu kary więzienia.
"Jeśli kluczowa dla filozofii funkcjonowania KOZZD jest terapia - a wiec zdrowienie osób uznanych za stwarzających zagrożenie - to ona musi zakładać przygotowanie do opuszczenia ośrodka. Jeśli zaś jest nią dożywotnia izolacja części pacjentów, to im również trzeba umożliwić konstruktywne włączenie w życie społeczne, choć będzie ono oznaczało życie osoby pozbawionej wolności. Te aspekty powinny być uregulowane ustawowo"- przekonuje RPO i odwołuje się do wzorców z placówek funkcjonujących w Holandii i Niemczech.
Jak wylicza, oznacza to tam m.in.:
umożliwienie wyposażenia pokoi według własnego uznania pacjentów,
możliwość swobodnego poruszania się po terenie ośrodka i dysponowania kluczami do określonych pomieszczeń,
możliwość wykonywania pracy, uprawiania ogródka (każdy pacjent ma swoją przestrzeń zieloną),
swobodę spędzania czasu w siłowni czy w sali warsztatów.
Niejasne przepisy i przedmiotowe traktowanie pacjentów
Według RPO znaczna część przepisów proponowanej nowelizacji nie jest ani jasna, ani precyzyjna. To z kolei należy uznać za wyraz niedostatecznej troski ustawodawcy o podmiotowe traktowanie adresatów prawa.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.