Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Upały, jakie obecnie nastały w Polsce, dają się wszystkim we znaki. Temperatury w okolicach 30 stopni powodują, że trudno myśleć o jakiejkolwiek aktywności na świeżym powietrzu, a szukamy raczej cienia i klimatyzowanych pomieszczeń. Wszyscy korzystaliby najchętniej z basenu i możliwości schłodzenia się.
A przed nami co najmniej kilka dni ekstremalnych temperatur.
Lekarze wręcz ostrzegają przed przegrzaniem i udarem cieplnym. Zdyscyplinowani biegacze, którzy niechętnie odpuszczają regularne treningi mają więc dylemat, czy w taką pogodę mają z nich zrezygnować. Wielu postanawia przestrzegać ustalonych planów i wychodzi na trening.
Paweł Walasek, dr n. med. specjalista ortopeda-traumatolog, prowadzący blog biegajacyortopeda.pl, jednoznacznie mówi treningom w taki upał: stop!
W 30-stopniowym upale trening niesie więcej zagrożeń, niż korzyści, a to ewidentnie sprzeczne z ideą treningu zdrowotnego.
Jak wyjaśnia, jest na to kilka prostych wytłumaczeń.
Chodzi o naturalną zdolność do termoregulacji, czyli utrzymywania optymalnej temperatury w zakresie 36–36,9°C. To fizjologiczna temperatura ciała, w której zachodzą procesy biologiczne i komórkowe. Ekspert podkreśla, że "wszelkie zaburzenia temperatury ciała, zakłócają te procesy".
Organizm ludzki - jak wyjaśnia - wykształcił szereg mechanizmów (nazywanych również termoregulacją), by utrzymać w naszym organizmie właściwą temperaturę. Tymczasem podczas wysiłku fizycznego, np. podczas biegania, dochodzi do produkcji ciepła, które nasze ciało musi oddać.
- Jednakże w sytuacji, gdy temperatura na zewnątrz jest bliska temperatury naszego ciała, możliwość regulacyjne są bardzo ograniczone. Tak więc, szczególnie groźne jest właśnie połączenie tych dwóch sytuacji – upału i wysiłku fizycznego - ostrzega ekspert.
Może wówczas dojść do utraty mechanizmów termoregulacyjnych. Prowadzić to może nawet do udaru cieplnego i uszkodzeń wieloukładowych.
Przegrzanie organizmu (hipertermie) można podzielić na kilka etapów.
"Jednym z pierwszych etapów jest tak zwany stres cieplny, w którym człowiek odczuwa nadmierne zmęczenie, jednakże temperatura głęboka ciała pozostaje w granicach normy. Dyskomfort i zmniejszenie wydolności fizycznej we wczesnej fazie stresu cieplnego jest niestety często bagatelizowane" - tłumaczy dr Paweł Walasek.
Wmawiamy sobie, że mamy w obowiązku wykonać trening! Reakcją obronną organizmu jest zwiększone pocenie się i hiperwentylacja, mająca na celu przyspieszenie oddawania ciepła do otoczenia (parowanie, promieniowanie). Nadmierne pocenie i przyspieszony oddech prowadzą do odwodnienia oraz zaburzeń elektrolitowych, szczególnie kiedy przed i w czasie treningu, nie uzupełnialiśmy płynów i elektrolitów.
Jeżeli zbagatelizujemy pierwsze oznaki przegrzania i będziemy kontynuować trening, skutki dla zdrowia mogą być jeszcze bardziej groźne. Może bowiem dojść do wyczerpania cieplnego.
Stan ten - jak tłumaczy dr Paweł Walasek - rozwija się w wyniku narastania odwonienia i związanych z tym zaburzeń elektrolitowych. Główne objawy to narastające osłabienie, mdłości i wymioty.
Objawy wyczerpania cieplnego obejmują:
Kolejnym, jeszcze groźniejszym etapem, jeżeli nadal będziemy kontynuować wysiłek w zbyt wysokiej temperaturze, może być udar cieplny.
- Jest to niebezpieczna dla życia sytuacja - ostrzega ekspert. Pod wpływem załamania się zdolności termoregulacyjnych, temperatura naszego ciała może wzrosnąć do wartości powyżej 40°C.
Takie przegrzanie grozi zaburzeniami funkcji ośrodkowego układu nerwowego i niewydolnością wielonarządową.
Objawy udaru cieplnego:
Warto też pamiętać, że są czynniki, które bardziej sprzyjają wystąpieniu udaru cieplnego. Szczególnie uważać powinny osoby chorujące na otyłość. Czynnikiem sprzyjającym jest też odwodnienie, alkohol, a także znaczna wilgotność powietrza.
Jak podkreśla dr Paweł Walasek, są to sytuacje bardzo skrajne, ale nie można zapominać o tym, jak niebezpieczny może być upał.
- Najważniejsze zaleceni brzmi: nie walczmy z naturą i fizjologią, szanujmy nasze zdrowie - radzi ekspert.
Jednocześnie podaje sposób na to, jak w upały z treningów nie rezygnować, ale zrobić to w sposób bezpieczny dla naszego zdrowia.
Lekarz, który sam trenuje bieganie, podkreśla, że trening z definicji ma być zdrowotny. Dlatego w tak upalne dni trzeba go dobrze zaplanować. Biegać można albo bardzo wcześnie rano, albo późnym wieczorem.
Chodzi o moment w ciągu dnia, gdy słońce nie operuje tak silnie. Istotne jest, aby temperatura nie była wyższa niż dwadzieścia kilka stopni.
Jeżeli z różnych powodow nie możemy zmienić godzin treningów, a temperatura na zewnątrz sięga powyżej 30 stopni, wtedy warto wybrać się na bieżnię w klimatyzowanej siłowni.
Dr Paweł Walasek ma też rady co zrobić, gdy podejrzewamy, że doszło do przegrzania organizmu.
Należy bezwzględnie:
Aby obniżyć temperaturę ciała można też obłożyć je zimnymi ręcznikami. Chodzi o okolice przebiegu dużych naczyń. Okłady najlepiej robić więc w okolicy szyi, pach i pachwin.
Można też zanurzyć się w wannie letniej lub chłodnej wody, jednak bez zanurzania głowy. Pozwoli to oddać nadmiar ciepła.
Czytaj także: https://natemat.pl/zdrowie/421810,to-dzieje-sie-z-organizmem-w-czasie-upalow-jak-radzic-sobie-z-goracem